Pomimo, ze to nie Boeing wprowadził
na rynek pierwszy samolot pasażerski o napędzie odrzutowym, to właśnie ten amerykański
koncern, pierwszym swoim samolotem komunikacyjnym o napędzie odrzutowym i jego
następcami zdominował rynek tego typu maszyn na ponad pół wieku. To właśnie
firma z Seattle miała wszystkie asy w ręku, z czego skwapliwie skorzystała. Już
od lat trzydziestych produkowała nowoczesne, duże samoloty komunikacyjne i
bombowe. Masowa produkcja B-17 i B-29 przyniosła firmie nie tylko pokaźne
zyski, lecz przede wszystkim doświadczenie w masowej, dobrze zorganizowanej, ekonomicznej
produkcji dużych samolotów oraz na dobre zadomowiła produkty Boeinga w jednostkach
bombowych United States Army Air Forces. Z nastaniem ery odrzutowej niewiele
się zmieniło, kolejne udane, coraz większe bombowce Boeinga (B-47 i B-52)
dominowały w U.S. Air Force, zapewniając stały dopływ kapitału i doświadczeń w
obrębie nowego napędu, aerodynamiki większych prędkości, konstrukcji i technologii
budowy dużych płatowców. Tyle powinno wystarczyć dla skonstruowania dobrego
odrzutowca pasażerskiego. Boeing poszedł jednak dalej opracowując konstrukcję
bazową Projekt 367- 80 (Dash 80), która odpowiednio zmodernizowana mogła być
samolotem pasażerskim (Boeing 707 lub 720), tankowcem lub transportowcem
powietrznym (odpowiednio KC-135 i C-135).
To właśnie KC-135 był pierwszą odmianą
Dash-80, która weszła do produkcji seryjnej i eksploatacji. W sumie
wyprodukowano aż 732 sztuki tankowca i 45 transportowca. Kariera wojskowa nie
skończyła się na tym, gdyż w oparciu o model bazowy opracowano "latający
radar" E-3 Sentry oraz liczną grupę samolotów zwiadowczych i specjalnych,
w tym E-6 Mercury - komunikacja z okrętami podwodnymi przenoszącymi rakiety z
głowicami jądrowymi i E-8 JSTARS - rozpoznanie i dozorowanie pola walki. Wersja
VC-137 przez wiele lat była podstawowym samolotem prezydentów USA, latająca z
nimi na pokładzie jako "Air Force One".
Samolotu pasażerskiego Boeing 707
powstało kilka wersji różniących się głównie pojemnością kabiny pasażerskiej i
zasięgiem. Co ciekawe, pierwotnie projektowany węższy kadłub posiadał układ 3+2
siedzenia w rzędzie. Pod naciskiem linii lotniczych kadłub poszerzono dodając
kolejny fotel (3+3). Taki układ foteli, średnica kadłuba oraz przednia część
kadłuba przejęte zostały później przez modele 727 i 737. Samolot był też
prekursorem nowej serii odrzutowych samolotów pasażerskich oznaczanych 7x7.
Jedynym, jak na razie wyjątkiem była wersja B707 przeznaczona do obsługi
krótkich i średnich tras oraz operowania z lotnisk o krótszych pasach, która na
życzenie United Airlines oznaczono B720. Zapoczątkowana seria ma jeszcze jedną ciekawą
właściwość - wszyscy jej przedstawiciele wyprodukowani zostali w ponad tysiącu
egzemplarzy.
O ile cywilne B707 przeszły już do
historii, wojskowe wersje KC-135 E-3 i inne długo jeszcze pozostaną w służbie.
Tomik SPŚ opisujący Boeinga 707
jest wydany na poziomie klasycznym do serii. Ponownie zabrakło mi rysunków
samolotu w trzech rzutach i schematu aranżacji kabiny pasażerskiej. Poza tym
klasycznie. Prezentowaną linią lotniczą jest Iran Air.
Co do niedociągnięć, jak zwykle
niestety, jest ich trochę: już na str. 4-5 duże zdjęcie B720 przedstawia inny
samolot, niż mówi podpis zdjęcia; "średnica pozioma kadłuba", str.
16; Nie wiadomo dlaczego podając liczbę samolotów sprzedanych poszczególnym
użytkownikom zwykle podano ją cyframi, choć w przypadku liczby dziewięć
słownie, str. 27; zamiast podawać wartość 4 mld kg, czytelniej, bardziej
zrozumiałe byłoby 4 mln ton, str. 41; "Maszyna uprowadzona została 6
września, jednak porwanie zostało udaremnione", str. 52; na str. 59 podane
są miasta destynacje linii Iran Air, wyjątkowo dla Kabulu podano w jakim kraju
leży, dlaczego? Niby nie dużo, lecz psuje wrażenie.
Bondaryk P.,
Petrykowski M.
Samoloty Pasażerskie Świata
Tom 37, Boeing 707/720
Edipresse Polska
S.A.
64 strony, w
miękkiej oprawie.
Liczne zdjęcia.
Powiązane wpisy:
SPS t. 35 Tu-134