Magiczna
liczba 10 000 wyprodukowanych egzemplarzy jednego modelu samolotu pasażerskiego
zdarzyła się dotychczas w historii tylko raz – 14 marca 2018 roku. Tym
samolotem był Boeing B737 MAX 8. Zanim doszło do wspomnianego wydarzenia
musiało upłynąć ponad 51 lat od pierwszego lotu prototypu Boeinga 737. Nikt
wtedy nie przypuszczał, że ten średniej wielkości, zabierający od 85 do 130 pasażerów
samolot komunikacji lokalnej odniesie aż taki sukces, że niemal pół wieku
później do eksploatacji wejdą samoloty czwartej już generacji B737 nazwanej MAX.
W skład pierwszej, przecierającej szlak wchodziły dwa modele oryginalny 100 i
nieco większy 200. Przez ponad dwadzieścia lat zbudowano 1144 maszyny, co było
niesamowitym sukcesem. Rozwój lotnictwa nie stał w miejscu i aby sprostać konkurencji
stworzono drugą generację B737 noszącą nazwę „Classic”, w skład której weszły
modele 300 (średni), 400 (duży) i 500 (mały). Nowy ekonomiczny napęd, ulepszona
aerodynamika i nowoczesna awionika stały za kolejnym sukcesem i dominacją
maszyny na trasach średniego zasięgu. Do czasu wprowadzenia Airbusów serii A320
Boeing deklasował konkurencję. Trwająca do początku XXI wieku produkcja
zamknęła się liczbą 1988 maszyn. Pomimo, że Boeing 737 nie jest konstrukcją tak
spektakularną jak Jumbo Jet, Concorde czy Constellation, pisze wciąż złotymi
zgłoskami swój rozdział w historii lotnictwa.
Poświęcony
„Classicom” dziewiąty zeszyt SPS zaliczam do, jak dotychczas, najlepszych.
Napisany prostym, zrozumiałym językiem tekst opisuje genezę konstrukcji,
umieszczając ją w szerszym kontekście rynku lotniczego początku lat sześćdziesiątych.
Dalej znajdziemy opis wprowadzenia do użytku pierwszej generacji maszyn,
założenia przyświecające opracowaniu drugiej generacji oraz historię jej badań
i wdrożenia. Dalej krótki opis wersji wojskowych oraz konstrukcji maszyny.
Prosto zwięźle i na temat. Na koniec nieco o katastrofach, których jak na tak
liczną i intensywnie używaną flotę nie jest nadzwyczaj dużo oraz trzy strony
opisu i zdjęć B737 z literami SP na kadłubie.
Błędów
nie jest dużo i nie są one poważne.
Podpis
pod zdjęciem na str. 16 pozostał po poprzednim numerze (Bombardier CRJ str.
15). Na str. 38 nie podano jednostek przy wymiarach opon.
No
i jeszcze „drobiazgi”: Na stronie 25 pojawia się określenie „emisja
zanieczyszczeń”, które nie bardzo pasuje do kontekstu zdania; „Nowa wersja była
odpowiedzią Boeinga na Airbusy A320 i z rodziny McDonnell Douglas MD-80 (str.
27); „W sumie powstało więc łącznie …” (str. 29), „… spojlerów wypuszczanych w
locie… (str. 42).
Nie
jest źle. Oby tak dalej.
Samoloty Pasażerskie
Świata
Tom 9, Boeing 737
Classic
Edipresse
Polska S.A.
64
strony, w miękkiej oprawie.
Liczne
zdjęcia.
Powiązane wpisy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz