sobota, 6 października 2018

ERJ-135/14, „mały” Embraer kluczem do sukcesu firmy


Patrząc na samoloty Embraera i historię dynamicznego rozwoju firmy często nachodzi mnie smutna refleksja. W latach osiemdziesiątych XX wieku Embraer pod względem wielkości produkcji, asortymentu produktów i ich nowoczesności znacznie ustępował zakładom z PRLu. W ciągu kolejnych dwóch dekad brazylijska firma opracowała nowoczesne produkty i szturmem zdobyła miejsce w czołówce światowych wytwórców lotniczych. A u nas? Jak większość firm, przedsiębiorstwa lotnicze są co najwyżej podwykonawcami światowych potentatów. Doskonale zdaję sobie sprawę z różnicy w uwarunkowaniach społecznych, politycznych, geograficznych i innych. Jednak nutka zazdrości pozostaje.

Źródłem sukcesu Embraera nie jest ultranowoczesna technologia ani super tania produkcja. Upatrywać go należy raczej w dostarczeniu klientowi produktu skrojonego na miarę jego potrzeb. Bez dogłębnej analizy rynku, rzetelnych prognoz i oczywiście solidnej roboty inżynierskiej o sukces jest bardzo trudno. No i przysłowiowy łut szczęścia też jest potrzebny.
Siedemnasty tomik Samolotów Pasażerskich Świata omawia historię powstania, produkcji i eksploatacji pierwszej rodziny odrzutowców pasażerskich Made in Brazil, czyli ERJ-145/135. Napisany jest w klasycznym dla serii układzie: krótka historia wytwórni, uwarunkowania przystąpienia do projektu i zdefiniowania produktu, budowy i badań prototypów, wprowadzenia do służby, oraz eksploatacji. Ten ostatni element z podziałem na użytkowników z USA, Europy oraz pozostałych rejonów świata. Swoje miejsce znalazła także historia „embrionów” w PLL LOT oraz „w mundurze”, zarówno wersji pasażerskich, jak i specjalistycznych, w tym „latającego radaru”. Tradycyjnie ostatnie sześć stron to historia wybranej linii lotniczej, mniej lub bardziej związanej z bohaterem tomiku. Tym razem jest to British Midland. Swoje miejsce w opisie znalazły też wersje dyspozycyjne samolotu z rodziny Legacy. Opracowanie tej wersji jest kolejnym dowodem na dojrzałość kadry zarządzającej programem, która w sposób wręcz perfekcyjny wprowadziła swój produkt na kolejny, bardzo wymagający obszar rynku lotniczego. 
Mocną stroną tomiku są duże zdjęcia, w tym trzy pełne rozkładówki i kolejne dwa zajmujące niemal w całości po dwie strony. Konsekwencją jest jednak uszczuplony tekst. Brakuje w nim przede wszystkim krótkiego opisu technicznego konstrukcji, który we wcześniejszych tomikach zwykle się pojawiał. Szkoda, gdyż jedno duże zdjęcie nie zubożyło by szaty graficznej, a bez wspomnianego elementu tekst jest niepełny, pozostawia niedosyt.
Co do zauważonych błędów lub niedoróbek redakcyjnych to gryzie zdanie „Pierwszym europejskim użytkownikiem w Europie …” str. 37 i 38, oraz ”Geneza powstania", str. 32. Po za tym brak stopni przy wartości skosu skrzydeł na str. 14, czy przecinek w wartości ciągu – 1,340 kN na str. 11, czyli raczej drobiazgi. W sumie byłoby całkiem fajnie, gdyby nie najsłabsza zwykle część tekstu, czyli „wypełniacz”. Na ostatnich dwóch stronach tekstu „rozwala” miły obraz tomiku liczba pasażerów przewiezionych przez BMI w roku 2001 – 456 milionów oraz Flybmi w 2017 roku – 540 milionów – ponad cztery razy tyle co cała Lufthansa Group!
Prawie do końca lektury byłem z tekstu zadowolony. Niestety znowu zabrakło staranności.



Bondaryk P., Petrykowski M.
Samoloty Pasażerskie Świata
Tom 17, Embraer ERJ-145/135
Edipresse Polska S.A.
64 strony, w miękkiej oprawie.
Liczne zdjęcia.


Powiązane wpisy:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz