niedziela, 30 czerwca 2024
Dęblińskie przypadki czyli Szkoła pod gwiazdami bis
środa, 26 czerwca 2024
Skrzydlata Polska ML 6/2024. Obyś setki nie doczekał
…
Zamiary rozbudowy Okęcia nie rozwiązują zagadnienia w sposób pryncypialny – stwarzają wrażenie próby kontynuacji dotychczasowej niewłaściwej pozbawionej perspektyw polityki realizacyjnej, polegającej na inwestowaniu w urządzenia o charakterze prowizorycznym”.
Choć może uchodzić za bardzo aktualny, powyższy tekst zaczerpnąłem z opublikowanego w najnowszym numerze Skrzydlatej Polski ML fragmentu dokumentu będącego stanowiskiem Biura Urbanistycznego Warszawy w sprawie rozbudowy lotniska Okęcie, stanowiska które powstało w roku 1956! Przez niemal siedemdziesiąt lat zmieniali się wielokrotnie rządzący, upadł słusznie miniony ustrój powszechnej szczęśliwości, przeszło do historii kilka generacji samolotów pasażerskich, a problem Okęcia i jego dalszej rozbudowy nie stracił nic ze swojej aktualności. Więcej, świętując dziewięćdziesięciolecie otwarcia dworca pasażerskiego na lotnisku Okęcie, kreślone są kolejne plany rozbudowy, od siedmiu dekad co najmniej, nieperspektywicznego lotniska. W ferworze wyniszczającej nasze społeczeństwo walki politycznej dwóch ziejących wzajemną nienawiścią klanów, jedną z płaszczyzn totalnego wzajemnego naparzania się jest sprawa budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Kwestia barku perspektyw sensownego rozwoju Okęcia oraz konieczności jak najszybszego przeniesienia głównego portu lotniczego niemal czterdziestomilionowego państwa po za centrum jego stolicy nie powinna budzić, przynajmniej u osób z co najmniej przeciętnymi zdolnościami umysłowymi, najmniejszych wątpliwości. Podobnie konieczność istnienia dużego portu lotniczego tzw. hubu w tej części Europy raczej nie jest kwestionowana. Na aktualnym etapie prac przygotowawczych także lokalizacja CPK powinna znaleźć się już po za dyskusją. Jej zmiana przyniosłaby nie tylko straty materialne, ale i wieloletnie opóźnienie projektu, a protesty lokalnej społeczności i tak by były, choć być może w innym miejscu. Dotychczasowe działania nowego rządu dotyczące CPK wpisują się w politykę deprecjacji wszystkiego, co ma jakikolwiek związek z poprzednią ekipą rządzącą, bez oglądania się na społeczne i ekonomiczne znaczenie rozpoczętych projektów. Oczywiście projektów, których sposób realizacji daleki był od ideału, a często wręcz skandalicznie nieudolny, naszpikowany propagandą sukcesu i podszyty interesem partii rządzącej i jej pomazańców. Jednak sam projekt, podobnie jak „polski atom” wpisuje się w litanię potrzeb społeczeństwa i gospodarki trzeciej i kolejnych dekad XXI wieku. Podjęte, nieudolne jak na razie, działania zmierzające do ”przeskalowania” projektu połączone z planami rozbudowy Okęcia mają charakter wybitnie spowalniający. Jeśli bowiem uruchomienie CPK ma być przesunięte „tylko” na rok 2032, co zresztą jest terminem realnym, to te środki, które zamierza się zainwestować w rozbudowę Okęcia będą pieniędzmi „wyrzuconymi w błoto”, w sposób porównywalny z przekopem Mierzei Wiślanej. Podtrzymanie funkcjonowania Okęcia przez kolejne lata po jego rozbudowie, tak by poniesione nakłady się zwróciły, to rozwiązanie jeszcze gorsze, konserwujące stare, dziś już archaiczne rozwiązania. Znamienne dla planów politycznego rozegrania przez premiera Tuska kwestii CPK jest powołanie na stanowisko pełnomocnika rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego Macieja Laska, osobę o dużych kompetencjach, choć raczej nie w obszarze zarządzania wielkimi projektami infrastrukturalnymi. Lepiej wybrać nie mógł, gdyż pan Lasek jest jedną z osób najbardziej znienawidzonych przez wyznawców „religii smoleńskiej”, ciągle licznych i wpływowych w obozie dzisiejszej opozycji. Już to sprawia, że dyskusja wokół CPK przechodzi na „wyższy poziom emocji”, daleki od merytorycznego, związanego z przyszłością lotniska w Baranowie. Rzucenie M. Laska na ważny front walki z PISem za pomocą CPK, pokazuje z kolei swoim, że wieloletnia lojalność wobec szefa skutkuje awansem na eksponowane, intratne stanowisko. Skąd my to znamy. Rozwiązanie takie jest też bardzo wygodne, gdyż w razie kolejnych niepowodzeń w zarządzaniu projektem lub chęci wolty w odniesieniu do projektu CPK, wynikającej z szerokiego poparcia społecznego projektu, posła z trzeciego szeregu będzie można łatwo uczynić kozłem ofiarnym bez specjalnego uszczerbku dla wizerunku partii rządzącej. W końcu nie bez znaczenia jest fakt, że M. Lasek jest wybitnym fachowcem nie od budowy lotnisk i portów lotniczych, lecz od katastrof lotniczych.
W odróżnieniu od wiecznie skłóconych, zapatrzonych w swoje interesy polityków opcji wszelakich, społeczeństwo widzi potrzebę budowy nowoczesnego, dużego lotniska położonego w centrum kraju, dobrze skomunikowanego z głównymi jego regionami i metropoliami. Ludzie czują, że podobnie jak Gdynia w latach międzywojennych, tak Baranów dziś może stać się projektem dającym silny impuls rozwojowy polskiej gospodarce i społeczeństwu. Dziś Polacy podróżując po świecie, przepływają przez praktycznie wszystkie nowoczesne lotniska świata, co tylko utwierdza ich w przekonaniu o zaściankowości i braku perspektyw dla Okęcia. Wkurza więc, że chęć dokopania przeciwnikowi politycznemu jest ważniejsza od podejmowania lub kontynuowania dużych projektów prorozwojowych, których realizacja trwać będzie dłużej niż jedną kadencją parlamentu. Smutne jest to, że nawet w tak istotnych kwestiach żadna ze stron nie może zrobić kroku wstecz w swoim zacietrzewieniu i choćby spróbować wypracować wspólne stanowisko. Niestety przekleństwo „totalnej opozycji” wisi nad naszym krajem i nawet bardzo realne zagrożenie ze wschodu niewiele w tej kwestii zmieniło.
Tak więc w dziewięćdziesiąte urodziny Portu Lotniczego Chopina, życzę mu, a przede wszystkim nam, by nie doczekał swojego stulecia pozostając głównym hubem w Polsce.
Skrzydlata Polska ML 5/2024. Concorde, następne pokolenie?
Skrzydlata Polska ML 4/2024. Transportowe mrzonki
Skrzydlata Polska ML 3/2024. Polskie wątki w historii pewnego Spitfire
Skrzydlata Polska ML 2/2024. Błędy duże, małe i malutkie
Skrzydlata Polska ML 1/2024. Jaki pierwszy numer, taki cały rok?
Skrzydlata Polska ML 12/2023. Samolot nie dla każdego
Skrzydlata Polska ML 11/2023 – pomysł na DOLa
Skrzydlata Polska ML 10/2023 – wodorowa nadzieja
Skrzydlata Polska ML 9/2023 – rozmyta przyszłość lotnictwa
Skrzydlata Polska ML 7/2023 – nam strzelać nie kazano
Skrzydlata Polska ML 6/2023 - wojsko w cywilu
Skrzydlata Polska ML 5/2023 – pożegnanie papugi
Skrzydlata Polska ML 4/2023 – politykierstwo ponad fakty, z lotnictwem w tle
Skrzydlata Polska ML 3/2023 – wojna odkryta
Skrzydlata Polska ML 2/2023 – pożegnania, pożegnania, pożegnania
Skrzydlata Polska 12/2022. Hypki na Papieża
Skrzydlata Polska 11/22 – od Raptora do „traktora”
Skrzydlata Polska 10/22 – Alicja w krainie prądu
Skrzydlata Polska 8/22 – Zamierające pokazy
Skrzydlata Polska 7/22 – pomiędzy rzeczywistością a fantazją
Skrzydlata Polska 6/22 – niskoemisyjna
Skrzydlata Polska 5/22 – helikopter z wyciągarką
Skrzydlata Polska 4/22 – wojna? Jaka wojna?
Skrzydlata Polska – magazyn sprzeczności
poniedziałek, 17 czerwca 2024
Lotnictwo 5/2024. Groźnie incydenty, pomruki wojny
Top 3 numeru:
1. Tupolew Tu-4. Radziecka kopia Superfortecy. Nie bez kozery za mistrzów inżynierii wstecznej uważani są Chińczycy. Jednak proceder ten na przestrzeni wieków nie był czymś wyjątkowym. Od chwili, gdy człowiek użył pierwszego narzędzia, know how jest ważnym elementem nie tylko rozwoju ale także podbojów naszej cywilizacji. Niezbędną wiedzę można posiąść na drodze badań i doświadczenia, kupna lub po prostu zdobyć. Do największych osiągnięć w zakresie bezlicencyjnego kopiowania skomplikowanych urządzeń technicznych należy zaliczyć „stworzenie” przez Rosjan prawie wiernej kopii bombowca B-29, która w ZSRR otrzymała oznaczenie Tu-4. Prawie, gdyż tam, gdzie kopiowanie było zbyt trudne lub nie znalazło uzasadnienia (silniki) zastosowano własne rozwiązania tworząc udaną, dostosowaną do potrzeb i możliwości ZSRR hybrydę. O tej wyjątkowej, chyba pod każdym względem operacji, jej meandrach oraz późniejszej całkiem udanej służbie w sumie prawie tysiąca trzystu maszyn w różnych wersjach, jak zwykle bardzo profesjonalnie pisze L.A. Wieliczko.
2. Na krawędzi wojny. Irańsko-izraelska wymiana ciosów. To co się wydarzyło na bliskowschodnim niebie 13 kwietna br. trudno jest zrozumieć, podobnie jak to co działo się później. Czy decydując się na atak o takiej skali Iran miał nadzieję pokonać, sprowokować czy tylko postraszyć Izrael. Szczęśliwie koniec końców wyszło na to ostatnie, choć trudno uwierzyć, by taki zamiar mógł towarzyszyć atakowi na taką skalę i na takiej granicy ryzyka. Ten wciąż jeszcze gorący temat przedstawia w swoim artykule M. Strembski.
3. MiG-21R w polskim lotnictwie. Druga część historii rozpoznawczej wersji "Ołówka" służącej pod znakiem biało-czerwonej szachownicy. Dużo informacji i ciekawych zdjęć. Dobrym rozwiązaniem jest tabela zestawiająca wszystkie polskie MiGi-21R, ich numery seryjne i taktyczne, daty budowy i oblotu oraz koniec służby i jego okoliczności. Może zamiast daty oblotu bardziej przydatna by była data wpisania na stan. Poza tym wszystko O.K.
Lotnictwo 4/2024. Argentyna, nie Ukraina
Lotnictwo 1/2024. 2 + 2 nie chce dać 5!
Lotnictwo 12/2023. Po co nam FA-50?
Lotnictwo 11/2023. Coraz ciekawiej i staranniej
Lotnictwo 10/2023. Ukraińska jesień – zmęczenie, znużenie, zamrożenie
Lotnictwo 9/2023. Czy jakość pójdzie w ślad ilości?
Lotnictwo 7-8/2023. Długa wojna – świetny interes
Lotnictwo 6/2023. LanceRy na emeryturę
Lotnictwo 5/2023. Białe nosy - wspomnienia z młodości
Lotnictwo 4/2023. MiGi, efy i co jeszcze?
Lotnictwo 3/2023 – dominacja samolotów Made in CCCP
Lotnictwo 2/2023 – smukłoskrzydły terrorysta
Lotnictwo 1/2023 – partner czy może sojusznik?
Lotnictwo 12/2022 – ukraińska pętla beznadziei
Lotnictwo 11/2022 – Su-25 w trzech odsłonach
Lotnictwo 10/2022 – Czy w Radomiu będzie święto MiGa?
Lotnictwo 9/2022 – pilna potrzeba czy zakupomania?
Lotnictwo 7-8/2022 – wiatr ze wschodu, Dalekiego Wschodu
Lotnictwo 6/2022 – lato latających olbrzymów
Lotnictwo 5/2022 – modernizacja u Bratanków
Lotnictwo 4/2022 – wojna dzień po dniu
Lotnictwo 3/2022 – pocztówki z wojny
lot-nisko: Lotnictwo 2/2022 – mosty, mosty, mosty
Lotnictwo AI 1/2022 – przyszłość nadejdzie szybciej niż nam się wydaje
Lotnictwo AI 12/2021 – rocznicowe dylematy
Lotnictwo 11/2021 – pierwszy wielki sukces Antonowa
Lotnictwo10/2021 – wiosenna wojenka 1939
Lotnictwo9/2021 – dzień dzisiejszy lotnictwa wojskowego RP
Lotnictwo6/2021 – Łukaszenka nie był pierwszy?
Lotnictwo5/2021 – szpiedzy 50+
Lotnictwo4/2021 – kwietniowa mozaika
Lotnictwo 3/2021 – magazyn gdybających dziennikarzy
Lotnictwo 2/2021 - dwie rosyjskie ikony (lotnictwa)
Lotnictwo 1/2021 - przyzwoity start
Lotnictwo 12/2020 - nowe stare samoloty
Lotnictwo 11/2020- nowe stare
Lotnictwo 10/2020 - numer delta
Lotnictwo 9/2020
Lotnictwo 8/2020 - znowu czarna owca w numerze
Lotnictwo 7/2020
Lotnictwo 6/2020 – pod znakiem latających olbrzymów
piątek, 14 czerwca 2024
Niebo nad głową czyli dyrdymały Pana Generała
Gotowała Jerzy
Bellona
Warszawa 2015
374 strony w miękkiej oprawie
nieliczne zdjęcia biało-czarne
poniedziałek, 10 czerwca 2024
Lotnictwo AI 5/2024. Rok F-16 w Europie wschodniej
1. Zanim przylecą F-16. Szkolenie pilotów Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Republiki Słowacji w Stanach Zjednoczonych. Czytając ten artykuł cofnąłem się pamięcią niemal dwadzieścia lat, do czasów gdy to nasze Siły Powietrzne przygotowywały się do przyjęcia samolotów F-16, a nasi piloci przechodzili szkolenie w USA. Dziś na podobnym etapie są Słowacy. I choć wiele się przez te lata zmieniło, sam proces szkolenia przebiega podobnie, choć pewne różnice wynikają z nieco odmiennego procesu szkolenia pilotów u naszych południowych sąsiadów. Kompleksowy opis dotychczasowego przebiegu wdrażania F-16V na Słowacji zamieszczono w artykule.
2. Rywalizacja producentów samolotów komunikacji regionalnej w 2023 r. Jak co roku J. Liwiński publikuje cykl artykułów przynoszących olbrzymią ilość danych statystycznych z rynku przewozów pasażerskich i samolotów w nich używanych. Tym razem przyszła kolej na producentów samolotów regionalnych, koni roboczych dowożących i odwożących pasażerów do/z hubów oraz dźwigających na swoich skrzydłach ciężar lotniczej komunikacji lokalnej. Najogólniej rzecz biorąc, sytuacja wraca do normy po załamaniu Covidowym.
3. Narodziny F-16. 50 rocznica pierwszego lotu. Podobnie, jak inne czasopisma o tematyce lotniczej, Lotnictwo AI nawiązało do pięćdziesiątej rocznicy pierwszego lotu samolotu F-16. Nie mogło być inaczej. W artykule P. Henskiego na trzynastu stronach przedstawiono genezę programu i samego samolotu, powstawanie i badania prototypów oraz wprowadzenie do produkcji seryjnej na rzecz USAF oraz pierwszej grupy państw NATO: Belgii, Danii, Holandii i Norwegii. W majowym numerze artykuł poświęcony F-16 zajmuje należne mu miejsce. Sam tekst sprawia jednak wrażenie już mi znanego z wcześniejszej lektury. Nie ma w tym chyba nic zaskakującego, gdyż historia powstania samolotu F-16 opisana została chyba z tysiąc razy. Tekst jednak mocno trąci kalką zachodnich monografii. Jest jednak jedynym w swoim rodzaju, gdyż zawiera cały szereg oryginalnych, tak charakterystycznych dla tego autora terminów i określeń. Samolot F-104 posiadał „ małe cylindryczne” chwyty powietrza do silnika, str. 56. „… korygować statyczność samolotu”, „rozluźniona statyczność samolotu”, str. 58. Dzięki pochyleniu fotela pilota o 30 stopni „pośladki pilota znajdowały się poniżej pięt”, str. 59. Dalej mamy „przepustnicę sterowania silnikiem”, choć chodzi o samą dźwignię, nie przepustnicę, str. 59. Kolumnę dalej ten sam element nazwano z kolei „manetką silnika”, która była na „pozycji zapłonu”.
Swoją niezwykłą skrupulatność i profesjonalizm wykazuje autor omawiając wydłużenie kadłuba w wersji produkcyjnej w stosunku do prototypów samolotu, podając wartości z dokładnością do dziesiątej części milimetra, str. 65. Nagminne stosowanie przecinka po spójnikach „i” i „oraz” to już klasyczny problem nie tylko p. Henskiego ale i redakcji, choć w maju - miesiącu matur, razi jeszcze bardziej. Myślę, że zarówno ten ciekawy, kultowy dla wielu samolot, jak i my czytelnicy zasługujemy na więcej staranności niż wykazano w tym artykule. Za coś w końcu płacimy.
Lotnictwo AI 2/2024. Samoloty
(roz)bojowe?
Lotnictwo AI 1/2024. Konkurencja i
lobbing wśród magazynów lotniczych
Lotnictwo AI 12/2023. Historia coraz
bardziej odległa, przyszłość coraz bardziej niepewna
Lotnictwo AI 11/2023. Podniebna
artyleria
Lotnictwo AI 9/2023 – żółta kartka za
bylejakość
Lotnictwo AI 8/2023
– odmitologizowanie Concordskiego
Lotnictwo AI 7/2023 – różne wymiary
polityki odstraszania
Lotnictwo AI 7/2023 – różne wymiary
polityki odstraszania
Lotnictwo AI 5,6/2023 – granice
kryptoreklamy
Lotnictwo AI 4/2023 – PZL-130 Orlik –
po co nam to było?
Lotnictwo AI 3/2023 – bylejakość
Boeinga tuczy Airbusa
Lotnictwo AI 1/2023 – modernizacja po
amerykańsku
Lotnictwo AI 12/2022 – numer wiele
objaśniający
Lotnictwo AI 11/2022 – przekleństwo
Jaskółki
Lotnictwo AI 10/2022 – szklane kule
Airbusa i Boeinga
Lotnictwo AI 9/2022 – śmigłowce na
fali wznoszącej
Lotnictwo AI 8/2022 – śmigłowiec,
którego nie ma
Lotnictwo AI 7/2022 – spalone marzenie
Lotnictwo AI 6/2022 – drony po polsku
Lotnictwo AI 5/2022. Zbrojne niebo nad
nami
Lotnictwo AI 4/2022. Aligator –
historia upadku
Lotnictwo AI 3/2022 – powietrzni
zwiadowcy duzi i mali
Lotnictwo AI
2/2022 – numer ostatni przedwojenny
Lotnictwo 1/2022 -przyszłość nadejdzie
szybciej niż nam się wydaje
Lotnictwo 12/2021 - rocznicowe
dylematy
Lotnictwo 11/2021 – pierwszy wielki
sukces Antonowa
Lotnictwo10/2021 – wiosenna wojenka
1939
Lotnictwo9/2021 – dzień dzisiejszy
lotnictwa wojskowego RP
Lotnictwo6/2021 – Łukaszenka nie był
pierwszy?
Lotnictwo5/2021 – szpiedzy 50+
Lotnictwo4/2021 – kwietniowa mozaika
Lotnictwo 3/2021 – magazyn gdybających
dziennikarzy
Lotnictwo 2/2021 - dwie rosyjskie
ikony (lotnictwa)
Lotnictwo 1/2021 - przyzwoity start
Lotnictwo 12/2020 - nowe stare
samoloty
Lotnictwo 11/2020- nowe stare
Lotnictwo 10/2020 - numer delta
Lotnictwo 9/2020
Lotnictwo 8/2020 - znowu czarna owca w
numerze
Lotnictwo 7/2020
Lotnictwo 6/2020 – pod znakiem
latających olbrzymów
Lotnictwo 4-5/2020 - co z tym
Lotnictwem? Lotnictwo 3/2020 - dno jest blisko
Lotnictwo 2/2020-- ciekawie, choć
nadal z dodatkiem bylejakości
Lotnictwo 12/2019 - sinusoida
Lotnictwo 10-11/2019 - jeden artykuł
rozwalił cały numer
Lotnictwo 6/2019, nie tracę
nadziei
Lotnictwo 1-2 /2019 - równia pochyła?
Lotnictwo 12/2018, jakość czy
jakoś?
Lotnictwo AI 9/2022 – śmigłowce na
fali wznoszącej
Lotnictwo AI 2/2023 – ładowniczy ze
śmigiełkiem na czubku
Lotnictwo 2/2020-- ciekawie, choć
nadal z dodatkiem bylejakości
Lotnictwo 12/2019 - sinusoida
Lotnictwo 10-11/2019 - jeden artykuł
rozwalił cały numer
Lotnictwo 6/2019, nie tracę
nadziei
Lotnictwo 1-2 /2019 - równia pochyła?
Lotnictwo 12/2018, jakość czy
jakoś?
Lotnictwo AI 9/2022 – śmigłowce na
fali wznoszącej
Lotnictwo AI 2/2023 – ładowniczy ze
śmigiełkiem na czubku