poniedziałek, 17 maja 2021

Lotnictwo AI 4/2021 - stare (po)goni nowe

Lotnictwo, a szczególnie jego podstawowe narzędzia – samoloty są swego rodzaju soczewkami skupiającymi w sobie najnowsze owoce postępu naukowego i technicznego. Ten postęp jest ogromny, coraz szybszy i coraz bardziej kosztowny. Skutkiem tego jest z jednej strony rosnąca dysproporcja pomiędzy użytkownikami najzamożniejszymi i znacznie biedniejszymi, zarówno wojskowymi, jak i cywilnymi. Ci pierwsi, pomimo niewątpliwych przewag, narażeni są na ryzyko rosnącej spirali wydatków, niweczącej część korzyści wynikających z przewagi technicznej. Zjawisko to, z całą siłą występujące w lotnictwie wojskowym USA, a częściowo też Rosji, przewija się przez kilka artykułów bieżącego numeru Lotnictwa A.I.
 
TOP 5 numeru przedstawia się następująco:
1. Nowe myśliwce dla USAG. Tak ale jakie? Pomimo posiadania w służbie supermyśliwców F-22 Raptor i przyspieszającego wdrażania jeszcze nowocześniejszych F-35 Lightning II sytuacja sprzętowa USAF jest delikatnie mówiąc nienajlepsza, a samoloty w większości są leciwe i mocno zużyte. Raptorów jest za mało i więcej nie będzie, a horrendalnie drogie i wciąż borykające się z problemami technicznymi F-35 mają mocno ograniczone możliwości bojowe. Wyraźnie widać, że przekroczono punkt, w którym jakość nie jest w stanie zrekompensować ilości, a efektywność nowych „zabawek” w relacji koszt efekt jest na nieakceptowanie niskim poziomie.
Ciekawą analizę aktualnego stanu posiadania oraz prognoz na najbliższe i dalsze lata, najpotężniejszych jeszcze sił powietrznych na świecie przedstawia duet Fiszer-Gruszczyński. Materiał ten staje się jeszcze ciekawszy w świetle ostatnich doniesień, mówiących że najprawdopodobniej pierwszym typem wśród z aktualnie użytkowanych myśliwców USAF, który zostanie wycofany ze służby będzie F-22 Raptor.
2. Zwiększenie możliwości amerykańskich pocisków „powietrze-powietrze”.
Pozostajemy w temacie amerykańskich samolotów myśliwskich, a dokładniej ich uzbrojenia rakietowego przeznaczonego do walk powietrznych. Tekst stanowi omówienie historii, w sumie nielicznych, amerykańskich rakiet powietrze-powietrze, omawiając meandry ich rozwoju oraz liczne wersje i warianty. Każda z rakiet, a często ich rodzin - jak Sidwindery, opisana jest chronologicznie od okoliczności powstania, przez modernizacje do dnia dzisiejszego oraz plany na przyszłość. Swoje miejsce znalazły też nowe projekty. Co ciekawe w amerykańskim arsenale nie ma i w zasadzie nigdy nie było rakiet o bardzo dużym zasięgu, co w pewnych sytuacjach daje znaczną przewagę ich posiadaczom, zwłaszcza z czerwonymi gwiazdami na skrzydłach swych samolotów.
Pomimo kilku drobnych pomyłek, głównie o redakcyjnym charakterze, tekst oceniam więcej niż pozytywnie. Więcej o miłe zaskoczenie, gdyż autorem artykułu jest Paweł Henski, o którego poprzednich artykułach zwykle trudno było pisać coś dobrego. Można dobrze pisać? Można.
3. Rosja pracuje nad niewykrywalnym międzykontynentalnym bombowcem PAK DA. Kolejny materiał o nowym samolocie, póki co okrytym mgiełką tajemnicy. Projekt nazywany jest często rosyjskim B-2. Jednakże mimo podobnych, prawdopodobnych kształtów i rozwiązań aerodynamicznych oraz technologicznych będzie to zupełnie inna konstrukcja, z jednej strony przeznaczona do wykonywania trochę innych, odpowiednich dla sił strategicznych Rosji zadań. Z drugiej bazująca na technologiach i możliwościach finansowych oraz organizacyjnych tego państwa. Co ciekawe, wznowienie produkcji oraz program głębokiej modernizacji już istniejących bombowców Tu-160 pochłania na tyle dużo sił i środków, że program nowego bombowca zanotuje zapewne spore opóźnienie. To opóźnienie oraz przesunięcie w czasie w stosunku do amerykańskiego B-2 pozwoli zapewne Rosjanom lepiej dopasować swój bombowiec do realiów przyszłego pola walki, przez co zapewnią mu znacznie dłuższą służbę. Kalendarz pokazuje wyraźnie, że w Rosji, pomimo że Tu-95MS ma się dobrze i posłuży jeszcze kilka dekad, nie dojdzie do scenariusza podobnego do bardzo prawdopodobnego w USA, czyli sytuacji gdzie stary B-52 przeżyje w służbie nowsze B-1, a zapewne też B-2.
Analizę programu i samej maszyny, opartą na mniej lub bardziej nieoficjalne informacje, przygotował specjalista od rosyjskiego lotnictwa Piotr Butowski. Pisze szeroko, gdyż odnosi się też do Tu-160 i jego wpływu na program PKA DA. 
4. Polskie samoloty rozpoznawcze 1945-2020. Trzecia część artykułu poświęcona jest najbardziej rozpoznawczej wśród służących w wojsku polskim maszyn rozpoznawczych – MiGowi-21R i jego wyposażeniu. Bardzo ciekawy tekst, w którym dużo miejsca poświęcono lotom bojowym, czyli misją rozpoznawczym nad międzynarodowymi wodami Bałtyku, mającym na celu rozpoznanie środków elektronicznych państw NATO. Loty te w połowie lat siedemdziesiątych były bardzo intensywne i nierzadko dochodziło do przechwycenia maszyn przez myśliwce Niemiec, Danii lub Szwecji. Idealnie dobrany, niezbyt wyeksploatowany temat, podany w ciekawej formie, zilustrowany ciekawymi zdjęciami. Trochę „twardo” brzmi nazywanie przechwytujących maszyn wrogimi, str. 79. Jest też jedno zdanie zupełnie bełkotliwe na str. 82. Jednak jak na duet Gołąbek-Wrona to właściwie nic.
5. Rywalizacja producentów samolotów regionalnych w 2020 r. Co tu dużo pisać, kolejny obraz COVIDowej katastrofy, jaka spotkała branżę lotniczą. Największe wrażenie robi liczba dostarczonych w roku 2020 ATRów – 10 sztuk!

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz