Czerwcowy numer
magazynu Lotnictwo AI ucieszy zapewne wielu sympatyków śmigłowców, gdyż ten
właśnie rodzaj statków powietrznych zdominował treść numeru.
Wirujące
TOP 5 to:
1. 60 lat śmigłowców w Lotnictwie
Marynarki Wojennej.
Wydawać by się
mogło, że o lotnictwie morskim w Polsce, także o jego śmigłowcowej historii
napisano już wszystko. Artykuł M. Rusieckiego też nie przynosi rewolucji w tym
zakresie. Jego niewątpliwymi zaletami jest przedstawienie tematu w sposób
spójny i uporządkowany oraz prosty, przystępny, bardzo przyjazny dla czytelnika
język i sposób narracji. Autor wspomina też o ciekawych, nie zawsze szeroko
znanych wydarzeniach, jak chociażby pierwsze próby lądowania śmigłowców (Mi-2)
na pokładzie okrętów czy katastrofy śmigłowców Mi-8 na platformie wiertniczej
Petrobalticu. W pierwszej części omówiono morską służbę śmigłowców spod znaku
Mi: 1, 2, 4 i 14 do połowy lat osiemdziesiątych. Trochę Autor pogubił się przy
opisie wciągarki śmigłowców Mi-2 gdyż raz mowa jest o napędzie hydraulicznym,
drugi o pneumatycznym zasilaniu jej ze
sprężarki lewego silnika, str. 70. Czekam z niecierpliwością na drugą część.
2.
Nowe śmigłowce dla US Air Force i US Navy. Od kilku lat armia Stanów Zjednoczonych
zintensyfikowała programy zastąpienia starych, mocno wyeksploatowanych
śmigłowców nowymi typami, co ciekawe także konstrukcjami pochodzącymi ze
Starego Kontynentu, choć oczywiście produkowanymi na terenie USA. Mowa tu o
MH-139A, czyli zamerykanizowanym AW139, który zastąpi starusieńkie Hueje w
zadaniach związanych z ochroną baz balistycznych pocisków rakietowych. Drugim
europejczykiem, też spod znaku AgustaWestland/Leonardo jest TH-73A – głęboko
zmodernizowana, jednosilnikowa wersja już nie najmłodszego A.109 Hirundo (AW.119Kx
Koala). Maszyn te zastąpią w jednostkach szkolnych stare Jet Rangery (TH-57B/C)
produkcji Bella. Także amerykańscy producenci śmigłowców mają co robić, gdyż w
zaawansowanej fazie testów jest kolejna wersja, jak się wydaje nieśmiertelnego
BlackHawka czyli HH-60W. W najcięższej kategorii firma Sikorsky po poważnych
problemach technicznych rozkręca produkcję śmigłowca CH-53H. Ten ciężki,
skomplikowany technicznie i bardzo drogi śmigłowiec zastąpić ma wcześniejsze
wersje maszyn tego samego typu. Skoro mowa o opóźnieniach i wysokich kosztach,
to palmę pierwszeństwa dzierży w tym zakresie program nowego śmigłowca do
transportu najważniejszych osób w państwie, w tym prezydenta (Marine One). Po
bardzo kosztownym fiasku programu adaptacji do tego zaszczytnego celu maszyn
AW.101 na scenę wchodzi kolejny produkt Sikorskiego czyli zmilitaryzowana
wersja śmigłowca S-92 oznaczona VH-92. Czy, kiedy i ostatecznie za ile program
uda się zrealizować czas pokaże. Oby poszło łatwiej niż z kanadyjskimi CH-148 Cyclone.
3.
Programy FLRAA, FAARA i AURA. O ile poprzedni artykuł omawiał
śmigłowce wprowadzane do służby, oparte na sprawdzonych i produkowanych od lat
konstrukcjach, o tyle kolejny dotyczy przyszłości, a konkretnie kolejnej generacji
śmigłowców, ich hybryd oraz zmiennowirnikowców, które w perspektywie jednej,
dwóch dekad powinny zacząć zastępować aktualnie użytkowane w armii USA klasyczne
śmigłowce. W tym przypadku Amerykanie podeszli do sprawy systemowo uruchomiając
kilka równoległych, wewnętrznie spójnych programów, z których najbardziej
zaawansowane są na etapie budowy prototypów dwóch konkurencyjnych firm mających
stanąć do ostatecznej rozgrywki oraz intensywnego badania poprzedzających je
demonstratorów technologii. Jednym słowem idzie nowe, nowe zapowiadające może
nie rewolucję lecz na pewno skokowy wzrost możliwości oraz innowacyjne
rozwiązania techniczne.
4.
Siły Powietrzna Francji. Transformacja i modernizacja. Druga część
artykułu, po za aparatami bezzałogowymi, dotyczy śmigłowców. Autor szczegółowo
omawia aktualny stan liczebny floty śmigłowców oraz plany na najbliższą
przyszłość, w tym program nowego, w pełnym tego słowa znaczeniu
wielozadaniowego śmigłowca średniego Airbus H160M. Wydaje się, że wobec
przyspieszenia programu i właściwie uzależnienia się wojsk francuskich od tej
maszyny, jej sukces jest przesądzony, tym bardziej, że bazowy model cywilny
jest już opracowany i w znacznej mierze przetestowany. W artykule podano
ciekawe dane pokazujące niską, delikatnie rzecz ujmując, dostępność
użytkowanych obecnie śmigłowców, pokazujące że w tym obszarze dzieje się źle.
Poruszono też interesujący wątek braku w siłach zbrojnych Francji śmigłowców
ciężkich i wynikających z tego faktu problemach operacyjnych.
5. Siły Powietrzne Iraku. Tym razem nie
tylko o śmigłowcach. To targane licznymi konfliktami państwo po obaleniu S.
Husajna intensywnie modyfikuje swoje siły powietrzne, korzystając zarówno ze
sprawdzonych maszyn (F-16, Su-25, Mi-24, Mi-8), jak i nowicjuszy w tym zakresie
(Mi-28, KAI T-50IQ, L-159 ALCA, EC635).
Artykuł
prezentuje zagadnienie całościowo, poczynając od rysu historycznego przez dzień
dzisiejszy do planów na najbliższą przyszłość.
Rozzłościł mnie,
niestety artykuł J. Liwińskiego „Rywalizacja producentów samolotów regionalnych
w 2019 r.”. Pisanie w czerwcowym numerze o prognozach dwukrotnego wzrostu
przewozów lotniczych w ciągu najbliższych dwóch dekad jest tak oderwane od
rzeczywistości dnia dzisiejszego jak pigmej od lotów na Marsa. Drukując artykuł
w formie, w jakiej został napisany dużo wcześniej, bez zmian lub choćby
komentarza redakcyjnego jest wyrazem lekceważenia czytelników, zarówno przez
Autora tekstu, jak i redakcję Wszystkich dotyka trudna sytuacja, która nie może
jednak być usprawiedliwieniem dla bylejakości.
Powiązane wpisy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz