sobota, 4 lipca 2020

Lotnictwo AI 6/2020 – numer śmigłowcowy


Czerwcowy numer magazynu Lotnictwo AI ucieszy zapewne wielu sympatyków śmigłowców, gdyż ten właśnie rodzaj statków powietrznych zdominował treść numeru.

Wirujące TOP 5 to:
1. 60 lat śmigłowców w Lotnictwie Marynarki Wojennej.
Wydawać by się mogło, że o lotnictwie morskim w Polsce, także o jego śmigłowcowej historii napisano już wszystko. Artykuł M. Rusieckiego też nie przynosi rewolucji w tym zakresie. Jego niewątpliwymi zaletami jest przedstawienie tematu w sposób spójny i uporządkowany oraz prosty, przystępny, bardzo przyjazny dla czytelnika język i sposób narracji. Autor wspomina też o ciekawych, nie zawsze szeroko znanych wydarzeniach, jak chociażby pierwsze próby lądowania śmigłowców (Mi-2) na pokładzie okrętów czy katastrofy śmigłowców Mi-8 na platformie wiertniczej Petrobalticu. W pierwszej części omówiono morską służbę śmigłowców spod znaku Mi: 1, 2, 4 i 14 do połowy lat osiemdziesiątych. Trochę Autor pogubił się przy opisie wciągarki śmigłowców Mi-2 gdyż raz mowa jest o napędzie hydraulicznym, drugi o pneumatycznym  zasilaniu jej ze sprężarki lewego silnika, str. 70. Czekam z niecierpliwością na drugą część.
2. Nowe śmigłowce dla US Air Force i US Navy. Od kilku lat armia Stanów Zjednoczonych zintensyfikowała programy zastąpienia starych, mocno wyeksploatowanych śmigłowców nowymi typami, co ciekawe także konstrukcjami pochodzącymi ze Starego Kontynentu, choć oczywiście produkowanymi na terenie USA. Mowa tu o MH-139A, czyli zamerykanizowanym AW139, który zastąpi starusieńkie Hueje w zadaniach związanych z ochroną baz balistycznych pocisków rakietowych. Drugim europejczykiem, też spod znaku AgustaWestland/Leonardo jest TH-73A – głęboko zmodernizowana, jednosilnikowa wersja już nie najmłodszego A.109 Hirundo (AW.119Kx Koala). Maszyn te zastąpią w jednostkach szkolnych stare Jet Rangery (TH-57B/C) produkcji Bella. Także amerykańscy producenci śmigłowców mają co robić, gdyż w zaawansowanej fazie testów jest kolejna wersja, jak się wydaje nieśmiertelnego BlackHawka czyli HH-60W. W najcięższej kategorii firma Sikorsky po poważnych problemach technicznych rozkręca produkcję śmigłowca CH-53H. Ten ciężki, skomplikowany technicznie i bardzo drogi śmigłowiec zastąpić ma wcześniejsze wersje maszyn tego samego typu. Skoro mowa o opóźnieniach i wysokich kosztach, to palmę pierwszeństwa dzierży w tym zakresie program nowego śmigłowca do transportu najważniejszych osób w państwie, w tym prezydenta (Marine One). Po bardzo kosztownym fiasku programu adaptacji do tego zaszczytnego celu maszyn AW.101 na scenę wchodzi kolejny produkt Sikorskiego czyli zmilitaryzowana wersja śmigłowca S-92 oznaczona VH-92. Czy, kiedy i ostatecznie za ile program uda się zrealizować czas pokaże. Oby poszło łatwiej niż z kanadyjskimi CH-148 Cyclone.
3. Programy FLRAA, FAARA i AURA. O ile poprzedni artykuł omawiał śmigłowce wprowadzane do służby, oparte na sprawdzonych i produkowanych od lat konstrukcjach, o tyle kolejny dotyczy przyszłości, a konkretnie kolejnej generacji śmigłowców, ich hybryd oraz zmiennowirnikowców, które w perspektywie jednej, dwóch dekad powinny zacząć zastępować aktualnie użytkowane w armii USA klasyczne śmigłowce. W tym przypadku Amerykanie podeszli do sprawy systemowo uruchomiając kilka równoległych, wewnętrznie spójnych programów, z których najbardziej zaawansowane są na etapie budowy prototypów dwóch konkurencyjnych firm mających stanąć do ostatecznej rozgrywki oraz intensywnego badania poprzedzających je demonstratorów technologii. Jednym słowem idzie nowe, nowe zapowiadające może nie rewolucję lecz na pewno skokowy wzrost możliwości oraz innowacyjne rozwiązania techniczne.
4. Siły Powietrzna Francji. Transformacja i modernizacja. Druga część artykułu, po za aparatami bezzałogowymi, dotyczy śmigłowców. Autor szczegółowo omawia aktualny stan liczebny floty śmigłowców oraz plany na najbliższą przyszłość, w tym program nowego, w pełnym tego słowa znaczeniu wielozadaniowego śmigłowca średniego Airbus H160M. Wydaje się, że wobec przyspieszenia programu i właściwie uzależnienia się wojsk francuskich od tej maszyny, jej sukces jest przesądzony, tym bardziej, że bazowy model cywilny jest już opracowany i w znacznej mierze przetestowany. W artykule podano ciekawe dane pokazujące niską, delikatnie rzecz ujmując, dostępność użytkowanych obecnie śmigłowców, pokazujące że w tym obszarze dzieje się źle. Poruszono też interesujący wątek braku w siłach zbrojnych Francji śmigłowców ciężkich i wynikających z tego faktu problemach operacyjnych.
5. Siły Powietrzne Iraku. Tym razem nie tylko o śmigłowcach. To targane licznymi konfliktami państwo po obaleniu S. Husajna intensywnie modyfikuje swoje siły powietrzne, korzystając zarówno ze sprawdzonych maszyn (F-16, Su-25, Mi-24, Mi-8), jak i nowicjuszy w tym zakresie (Mi-28, KAI T-50IQ, L-159 ALCA, EC635).
Artykuł prezentuje zagadnienie całościowo, poczynając od rysu historycznego przez dzień dzisiejszy do planów na najbliższą przyszłość.

Rozzłościł mnie, niestety artykuł J. Liwińskiego „Rywalizacja producentów samolotów regionalnych w 2019 r.”. Pisanie w czerwcowym numerze o prognozach dwukrotnego wzrostu przewozów lotniczych w ciągu najbliższych dwóch dekad jest tak oderwane od rzeczywistości dnia dzisiejszego jak pigmej od lotów na Marsa. Drukując artykuł w formie, w jakiej został napisany dużo wcześniej, bez zmian lub choćby komentarza redakcyjnego jest wyrazem lekceważenia czytelników, zarówno przez Autora tekstu, jak i redakcję Wszystkich dotyka trudna sytuacja, która nie może jednak być usprawiedliwieniem dla bylejakości.


Powiązane wpisy:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz