sobota, 25 lipca 2020

I-22 Iryda - polska(bez)nadzieja


PZL I-22 Iryda jest niewątpliwie najbardziej kontrowersyjnym i wzbudzającym najwięcej emocji samolotem zbudowanym w PRLu. W jego historii jak w soczewce skupiają się liczne niedostatki słusznie minionego systemu. Podsumowując możliwości naszego zaplecza naukowo-badawczego, przemysłu, ekonomii, a przede wszystkim organizacji tak poważnego i kosztownego programu należy stwierdzić, że w tamtej rzeczywistości nie mógł on się skończyć sukcesem. Jakże znamienne w tym kontekście jest, że definitywny upadek programu miał miejsce już w nowej rzeczywistości tzw. III RP. Oczywiście powyższe stwierdzenie jest sporym uproszczeniem, co w niczym nie ujmuje jednak jego prawdziwości.
Sylwetka Irydy nawiązuje do Francusko-niemieckiego Alpha Jet lub jak wolą inni okazała się jego karykaturą. W całym kraju nie było ani tak wielu, ani tak doświadczonych konstruktorów co u samego Dassaut lub Dorniera, o zapleczu naukowo-badawczym i zasobach finansowych nie wspominając. 
Paradoksalnie to właśnie Alpha Jet stanowiący inspirację i niedościgniony, niestety wzór do naśladowania w istotny sposób przyczynił się do "przedwczesnej śmierci" Irydy. Z punktu widzenia wojska wymagania dla samolotu szkolno-treningowego i lekkiego bojowego lat osiemdziesiątych nie wydają się wygórowane. Jednakże dla naszych konstruktorów i przemysłu były nierealne do osiągnięcia, zwłaszcza w zakresie odpowiedniego silnika i systemów awionicznych. Gdy było już wiadomo, że nie będzie wsparcia ze strony "bratnich" państw i wszystkie elementy trzeba opracować w kraju, kontynuacja projektu była już tylko grą pozorów służącą utrzymaniu dalszego finansowania prac projektowo-badawczych. I tak w końcu na seryjnych płatowcach zamontowano przestarzałe już w chwili powstania silniki jednoprzepływowe K-15. Część wyposażenia "wstawiono" z nienajnowszego już MiGa-21MF, co gorsza niedostępnego w kraju. Bywało, że dla prowadzenia prób potrzebne wyposażenie demontowano ze sprawnych maszyn wojskowych (MiG-ów)! I jak tu myśleć o opracowaniu nowoczesnego samolotu? Jeżeli do tego dodać stałe przepychanki pomiędzy zamawiającym (wojsko), a konstruktorami oraz zakładem produkcyjnym, a wszystko umieścić w barejowskiej rzeczywistości schyłku PRL-u widać, że to się udać nie mogło.
Pozostałość programu jest "znacząca", objawia się ona licznymi egzemplarzami Irydy eksponowanymi w muzeach, kolekcjach i na pomnikach. Szczytowe osiągnięcie polskiej myśli konstruktorskiej w lotnictwie okresu PRLu. Podobnie niedopracowane i wadliwe już w swoich założeniach jak cały system.
Historię Irydy w serii Samoloty wojska polskiego opisali, jak zwykle niezawodni M. Fiszer i J. Gruszczyński. A pisać było o czym, choć jak inni autorzy zbytnio skupili się na całym labiryncie programów, projektów, wymagań i całej urzędniczej ideologii, których można pisać więcej niż o krótkiej historii służby samolotu pod znakiem biało-czerwonej szachownicy. Na tomik składają się następujące rozdziały: Geneza (10 str.); Oblot i badania w locie (16); Doskonalenie i eksploatacja (15); Opis konstrukcji (11). Jak zwykle znajdziemy tez dwie "wkładki". Pierwsza mówi o konstruktorach Irydy, których było aż czterech, przy czym największy wpływ na finalny kształt samolotu miał drugi w kolejności Alfred Baron. Tytuł drugiej mówi w zasadzie wszystko PZL-230 Skorpion i nie tylko. Rzecz o projektach koncepcyjnych, z których jeden dotarł nawet do stadium makiety. Naturalnym jest, że projektów takich w historii lotnictwa jest dużo, dużo więcej niż zrealizowanych w postaci choćby prototypu, o produkcji seryjnej nie wspominając nawet. I choć projekt Skorpiona, przynajmniej w opinii projektanta A. Frydrychewicza, był bardzo obiecujący i nowatorski, to patrząc na losy Irydy oraz innych polskich konstrukcji, na jego realizację, o sukcesie nie wspominając, nie było najmniejszych szans. Na świecie pojawiło się kilka projektów podobnych konstrukcji w tym brytyjska SABA. 
Żaden nie wyszedł jednak po za stadium projektu wstępnego. Późniejsze przystosowanie samolotów szkolno-treningowych oraz rolniczych do roli maszyn wsparcia pola walki pokazuje, że idea miała sens. Jednak w odróżnieniu od wspomnianych wcześniej adaptacji innych maszyn, takie konstrukcje podbierały by dolny segment rynku wielozadaniowych samolotów bojowych. Czy to je pogrążyło?
Co do tekstu, to drażni mnie, tak charakterystyczna dla wojskowych tytułomania (gen. dyw. prof. dr. hab. inż.) - np. str. 8. W dodatku dr z kropką na końcu! co gorsza raz Autorzy używają skrótów, innym piszą pełne nazwy stopni i tytułów - np. str. 27. Czyżby chcieli się komuś przypodobać?

Ogólnie, kolejny ciekawy, dobrze napisany tomik serii.

Fiszer M., Gruszczyński J.
100 lat polskich skrzydeł
Tomik 37, I-22 Iryda
Edipresse Polska S.A.
64 strony, w miękkiej oprawie.
Liczne zdjęcia.

powiązane wpisy:

Samolot szkolno-bojowy I-22 „IRYDA”. Wymagania, realizacja, ocena.
Henryk Bronowicki Pilot Doświadczalny
100 lps t.1 F-16
100 lps t.2 PZL-23
100 lps t.3 Mi-24
100 lps t.4 PZL-7
100 lps t.5 MiG-29
100 lps t.6 PZL-37
100 lps t.7 PZL-11
100 lps t.8 MiG-21
100 lps t.10 Mi-8
100 lps t.12 CASA C-295M
100 lps t.13 Su-22
100 lps t.15 PZL-130
100 lps t.17 C-130
100 lps t.18 MiG-15 
100 lps t.20 Su-7
100 lps t.21 Mi-14
100 lps t.24 Leonardo M-346 Bielik
100 lps t.26 Jak-23
100 lps t.29 TS-11 Iskra
100 lps t. 30 MiG-17
100 lps t. 32 Ił-28
100 lps t. 33 MiG-19
100 lps t. 40 SM-1 - prekursor
100 lps t. 41 MiG-23 - niedoceniony
100 lps t. 43 Mi-2 - Czajnik do wszystkiego
100 lps t. 45 TS-8 Bies - najbardziej polski 
100 lps t. 48 An-2 - ulubiony pterodaktyl
100 lps t. 49 PZL W-3 Sokół - śmigłowiec do wszystkiego
100 lps t. 50 An-26 - dobry samolot
100 lps t. 51 Black Hawk - śmigłowiec symbol
100 lps t. 52 Su-20 – typ przejściowy
100 lps t. 54 Ił-14 – lepsza kiła niż skok z Iła
100 lps t. 55 SH-2G Seasprite – polskie lotnictwo pokładowe w całej okazałości
100 lps t. 57 An-28/M28 - gorzki sukces
100 lps t. 59 i 62 Jak-11 i Jak-18 - samoloty szkolno-treningowe Jakowlewa
100 lps t. 63 SW-4 - marketingowa porażka do kwadratu
100 lps t. 66 Jak-12 - samolot prawdziwie wielozadaniowy
100 pls t. 69. SBLim-2Art - ostatni Mohikanin


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz