W historii lotnictwa nie ma chyba
drugiego, tak popularnego i długowiecznego śmigłowca, jak Mi-8, którego produkcję
seryjną rozpoczęto w roku 1965, a najnowsze wersje znajdują się nadal w
produkcji i jak na razie nie widać realnego ich konkurenta. Jedynie o dwa lata
krócej trwa kariera "ósemki" z szachownicami na kadłubie. Bazując na
doświadczeniach pierwszych śmigłowców o napędzie tłokowym - Mi-1/SM-1 i Mi-2, Mi-8
wspólnie z produkowanym w Polsce "mniejszym bratem" Mi-2, wprowadziły
w polskiej armii turbośmigłowcową rewolucję. Efektywny, lekki napęd
zapewniający przyzwoite - jak na owe lata - osiągi wprowadził śmigłowce do
masowego użycia w wielu wcześniej nieosiągalnych zastosowaniach. Konstrukcja
okazała się bardzo podatna na modyfikacje i nowe zastosowania: transport
żołnierzy, także desantu, i lekkiego sprzętu bezpośrednio na pole walki lub
jego bliskie sąsiedztwo; przenoszenie uzbrojenia lufowego, bombowego i
rakietowego; ewakuacja i transport rannych; przewóz VIP-ów, powietrzne
stanowisko dowodzenia, śmigłowiec retranslator i walki elektronicznej, stawiacz
min, śmigłowiec dźwigowy i ratowniczy, to tylko najważniejsze zastosowania
całej rodziny Mi-8. Remotoryzacja połączona z drobniejszymi zmianami
wprowadziła nową jakość w postaci drugiej generacji Mi-8MT/Mi-17, użytkowanych
z powodzeniem także w naszej armii. Konstrukcja układu napędowego, a po części
i kadłuba stanowiła podstawę do opracowania śmigłowca amfibii Mi-14 oraz
legendarnego szturmowca Mi-24.
Dziesiąty już tomik serii "100
lat polskich skrzydeł - Śmigłowce Wojska Polskiego" poświęcono tej
niezwykle udanej maszynie. Autorami tekstu jest duet Fiszer-Gruszczyński.
Układ zeszytów serii jest już
dobrze znany. Jako że omawiany jest śmigłowiec współczesny większość zdjęć jest
barwna, o całkiem przyzwoitej jakości. Po kolei w zeszycie znajdziemy rozdziały:
Powstanie i rozwój konstrukcji (18 stron), Produkcja seryjna i użytkownicy (4
str.), Opis techniczny (8 str.), Mi-8 w Polsce (24 str.). W tym ostatnim
przedstawiono początki lotnictwa śmigłowcowego w Polsce, służbę za czasów PRLu oraz
w nowych realiach polityczno-społecznych, w tym misje zagraniczne, kolejne zakupy
i zastosowania aż po dzień dzisiejszy. Swoje dwie strony w tomiku dostał także
twórca śmigłowca M. Mil oraz udział Mi-8 w wojnie afgańskiej. Tu jest
najciekawiej i nieco przewrotnie, gdyż bohater tomiku najpierw wspierał proradzieckie
siły rządowe oraz interweniującą Armię Czerwoną. W ostatnich latach wspiera
proamerykańskie siły rządowe walczące z Talibami, w pewnym sensie następcami
Mudżahedinów z którymi walczyli Sowieci. Jak na ironię, pozyskanie większości
śmigłowców zakupionych w rosyjskich fabrykach sfinansowali Amerykanie.
Tekst, jak zwykle dla
Gruszczyńskiego i Fiszera przygotowany solidne przedstawiający najważniejsze
epizody historii śmigłowca osadzone w szerszym kontekście politycznym,
wojskowym i technicznym.
Jak zwykle, pojawiło się też kilka,
raczej drobniejszych błędów: WR-8 jest stosownie do funkcji i
budowy nazywana przekładnią główną, a nie tylko reduktorem, str. 6 i 7; Długość
lin do podwieszania ładunków zewnętrznych to nie 2 x 10 mm, a raczej metrów,
str. 10; "Wejście dla załogi i ludzi", str. 10; "... zbiorniczek
na gorącą wodę o zawartości 6,5 l", str. 10; Podpis pod zdjęciem na str.
34 mówi o maszynach w wersji pasażerskiej, co nie jest zgodne z zawartością zdjęcia;
"w 1976 dodatkowo
utracono jedną z nich". Tekst mówi o liczbie maszyn w służbie, str. 36; "silników
turbinowo wałowych", str. 57; "Podstawowym źródłem energii jest prąd
stały o napięciu 27 V", str. 58;
Ze względu na zasyp ciekawych
publikacji, w tym dwu systematycznie przeze mnie opisywanych serii wydawnictwa Edipresse,
w najbliższej przyszłości z serii "100 lat polskich skrzydeł" omawiał
będę tylko tomiki poświęcone maszynom powojennym.
Fiszer P., Gruszczyński J.
Tomik
10, Mi-8
Edipresse Polska S.A.
64 strony, w miękkiej oprawie.
Liczne zdjęcia.
powiązane wpisy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz