poniedziałek, 30 grudnia 2019

AEROMAX.pl - kolejne dwa numery specjalne


Jak pisze redaktor Robert Senkowski w ostatnim numerze Aeromax.pl, mija rok od powstania serii numerów specjalnych magazynu. W tym czasie udało się wydać 12 zeszytów. W świąteczno-noworocznym okresie postanowiłem podsumować dotychczasowe wrażenia z lektury, a raczej oglądania, numerów specjalnych.

Jakoś tak się poukładało, że kibicuję wszystkim działaniom propagującym lotnictwo, w końcu "niebo jest tak duże, że dla wszystkich wystarczy". Najbliższe mi są książki i czasopisma lotnicze, wśród których wysoko oceniam i gorąco kibicuję Aerokmaxowi.pl. 
Numery specjalne Aeromax.pl to trochę inna bajka. Każdy poświęcony jest jednemu zagadnieniu, jak dotychczas są to poszczególne typy samolotów służących w wojsku polskim. Forma jest ciekawa, dostarczająca wielu informacji, choć przy dłuższej lekturze/oglądaniu nieco nużąca. Każdy egzemplarz samolotu danego typu otrzymał krótki życiorys składający się z historii służby: daty wpisania na stan; kolejnych jednostek, w których służył; remontów i finalnego losu. Do tego kilka fotek dokumentujących kolejne etapy służby. Krótko, zwięźle i na temat, do tego ciekawie.
Sama idea przedstawienia wszystkich samolotów danego typu latających pod znakiem biało-czerwonej szachownicy jest godna pochwalenia lub raczej pogratulowania zespołowi redakcyjnemu odwagi i zapału. Oby wystarczyło go oraz zainteresowania nas czytelników do wyczerpania samolotów, które można zaprezentować. Grzebanie w archiwach i szukanie ciekawych zdjęć kolejnych maszyn musi być iście mrówczą pracą. Mam jednak pewne zastrzeżenia do doboru kolejnych typów/wersji w cyklu. Aby był on możliwie pełny unikałbym typów, które pozostają jeszcze w służbie. Z czasem, oby jak najszybciej, maszyny takie jak Mi-8 czy Mi-24 przejdą do historii, a wówczas wydane już zeszyty bardzo stracą na aktualności. Może teraz lepiej zająć się starszym sprzętem, a za kilka lat wydać już kompletne - w konwencji magazynu, numery poświęcone wspomnianym śmigłowcom oraz Su-22 czy MiG-29 o Iskrze nawet nie wspominając. Pozostając przy etapie "emerytury" licznych maszyn, brakuje mi współczesnych zdjęć. Często ostatnie jest z roku 2008 lub wcześniejszych, przez co nie zawsze są aktualne. W przypadku maszyn z ekspozycji muzealnych, kolekcji oraz pomników braki te można łatwo uzupełnić. Tak wisienka na torcie.
Wskazane też byłoby zorganizowanie łatwiejszego systemu dystrybucji, gdyż wielu zagonionych ludzi może nie chcieć przechodzić przez trochę czasochłonną procedurę.
Osobiście trzymam kciuki za powodzenie projektu, a na półce wygospodarzyłem już miejsce, dużo miejsca na kolejne numery.
Dwa najnowsze zeszyty Aeromax.pl to S6 vol. 2 z MiGami-23 oraz S11 vol. 1 z Migami-21MF. Dwudzieste trzecie w tej części to maszyny bojowe o numerach od 455 do 461 i od 001 do 012. Zdjęcia ciekawe, opis także, choć są drobne wpadki: "Typowy myśliwiec przechwytujący przeznaczony do działań przechwytujących", str. 3; ' ... w grudnia 1990 r", str. 15; " Szkolenie prowadzone było we wszystkie pory roku", str. 6. Nie zmienia to jednak pozytywnej oceny całego zebranego materiału, zwłaszcza zdjęciowego.
W drugim zeszycie znajdziemy MiGi-21MF o numerach taktycznych od 6503 do 6814 - popularnego Fishbeda z poznańskich Krzesin. I ponownie potężna dawka ciekawych zdjęć i trochę informacji o ich służbie. 
W podpisie dwóch zdjęć (str. 11, 19 ) wykonanych podczas treningów do defilady w lipcu 1974 roku napisano, że odbyła się ona z okazji XXV rocznicy PRL, podczas gdy była to rocznica XXX.
Z uporem godnym lepszej sprawy wielu autorów pisze o podpoznańskich Krzesinach podczas gdy baza znajduje się, jak i same Krzesiny w obszarze miasta Poznania. To tak, jakby mówić o podwarszawskim Okęciu. Niestety w opisywanym numerze na str. 15 i 19 pojawił się ten błąd.
Jest dobrze, a może być bardzo dobrze, czego w Nowym Roku życzę Redakcji.


Powiązane wpisy:
Aeromax.pl-13. Trzynastka nie musi być pechowa



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz