Artykuł
o ratowniczych Sokołach, uświadomił
mi po raz kolejny szybki, nieubłagany upływ czasu. To już niemal pięćdziesiąt
lat temu rozpoczęto konstruowanie tej maszyny.
Dziś
Sokół jest dojrzałym śmigłowcem od wielu lat spełniającym ważne funkcje,
zwłaszcza w naszym wojsku. Trzeba jednak przyznać, że już w chwili powstawania Sokół nie był cudem techniki i
wyznacznikiem nowoczesności w skali światowej. Upraszczając, był nie tylko rówieśnikiem
FSO Poloneza, ale także śmigłowcowym jego
odpowiednikiem pod względem nowoczesności konstrukcji i zastosowanych rozwiązań
technicznych. Także produkcja obu kontynuowana była przez zagraniczne podmioty,
które przejęły zakłady je produkujące, choć eksport śmigłowca był dwa razy większy
niż samochodu, oczywiście proporcjonalnie do skali produkcji. Wspólna była
także różnorodność opracowanych wersji. I choć w lotnictwie czas płynie wolniej
niż w motoryzacji, to wygląda na to, że koniec eksploatacji Sokołów jest
znacznie bliższy niż wielu się wydaje. Biorąc pod uwagę przestarzałość
konstrukcji głęboka modernizacja nie ma sensu z technicznego, a przede
wszystkim ekonomicznego punktu widzenia. Wiek poszczególnych egzemplarzy,
stopień ich wyeksploatowania oraz rosnące koszty obsługi, w tym horrendalne koszty
remontów głównych, zdają się przypieczętowywać los tej ciekawej konstrukcji,
darzonej ciepłymi uczuciami przez liczne grono lotników i sympatyków lotnictwa.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że producent potencjalnych następców nie
bardzo będzie zainteresowany podtrzymywaniem W-3 w służbie. Spieszmy się więc cieszyć
oczy Sokołami w locie, bo niedługo
będzie to widok wyjątkowy, podobnie jak dziś Polonez.
Top
3 numeru:
1. Tupolew Tu-95RC. Radziecki morski zwiadowca. Legendarne dziecko Tupolewa jeszcze długo pozostanie w służbie
rosyjskiego lotnictwa. Niewątpliwie cieniem na jego historii kładzie się udział
w agresji przeciwko Ukrainie w roli nosiciela pocisków samosterujących czyniących
poważne szkody w infrastrukturze wojskowej, a także cywilnej najechanego
państwa. W artykule opisano historię wersji rozpoznania morskiego oznaczonej
Tu-95RC. Jedenaście stron tekstu, zdjęć i rysunków uzupełnionych tabelami w
sposób zadowalający przybliża konstrukcję. Gdyby nie zdjęcie na stronie 55,
które nie przedstawia samolotu w wersji RC nie byłoby się do czego przyczepić.
2. Ratownicze Sokoły w Polsce. Zgrabnie
napisany tekst przedstawiający historię i dzień dzisiejszy Sokołów niosących ratunek w TOPR, Marynarce Wojenne oraz Siłach Powietrznych. Nie mniej zgrabnie w tekst i materiał zdjęciowy wpleciono temat
przyszłego, potencjalnego następcy spod znaku AW. Jak dla mnie w tym przypadku
cienka granica pomiędzy kryptoreklamą a materiałem informacyjnym nie została jawnie
przekroczona.
3. Lotnictwo Państwowej Straży Granicznej
Ukrainy. Przybliżenie ciekawej
historii tej nieco mniej znanej formacji lotniczej Ukrainy, posiadającej
niezbyt dużą, ale względnie nowoczesną i mocno zwesternizowaną flotę, głównie śmigłowców.
Warto się z tym zapoznać.
Powiązane wpisy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz