Kolejny numer Lotnictwa zdominowały artykuły
związane w mniej lub bardziej bezpośredni sposób z wojną na Ukrainie. W sumie
to aż 43 % objętości numeru. Zważywszy na ważność zagadnienia nie ma się co
dziwić. W końcu nie każdy udaje, że na Ukrainie wojny nie ma. Wojna jest i
jeszcze długo będzie, a im dłużej będzie trwała, tym bardziej będzie zaciskała
pętlę wokół Europy, która jak kamień młyński zdaje się ciągnąć świat w otchłań
atomowego niebytu. Wielu, nie bez racji powie, że wizja jest na wskroś
kasandryczna i beznadziejna. Ale czy istnieje inna, na tyle realna, by przy
odrobinie realizmu nie trzeba by jej między bajki dla grzecznych dzieci włożyć?
Dlaczego tym kamieniem jest Europa, a zwłaszcza jej zachodnia część? Ano
dlatego, że zadufana w swoje historyczne przywództwo, nieomylność i jedynie
słuszne dla całego świata wartości zrobi wiele, by postawić na swoim. Przecież
EU ze swoimi zastępami sowicie opłacanych ekspertów nie dostrzegła, że próba
szantażu wileńskiego z listopada 2013 roku nie tylko postawi Janukowycza w
sytuacji bez wyjścia i sprowokuje nie tylko kolejny majdan, ale także inwazję
zielonych ludzików na Ukrainę. Z różnych, nie zawsze merytorycznych względów,
zapatrzeni w swoje wartości nie chcieli zauważyć, że po drugiej stronie jest
przeciwnik, który niekoniecznie będzie chciał grać według ich „szlachetnych”
zasad. Brnęli więc w ułudę Porozumień mińskich, do końca nie chcąc wierzć, że
stanie się to, co się stało 24 lutego. Eksperci od siedmiu boleści lub raczej
siedmiu kieszeni. Ci sami ludzie stoją za plecami przywódców w Berlinie, Paryżu
i Brukseli podsuwając kolejne pomysły, podszyte ciągle tymi samymi wartościami
i interesami. Nikt nie przyzna, że w przypadku polityki wschodniej UE poniosła
sromotną klęskę. I nie chodzi tu o to by usprawiedliwiać działania Kremla, bo
usprawiedliwienia dla nich być nie może. Trzeba jednak zapytać, gdzie poszły
miliony, o ile nie miliardy euro na analizy, opinie, rady i kto tak bardzo się
pomylił. Dopóki nie zajdzie totalna zmiana w postrzeganiu realnego świata i
przewartościowanie wartości UE na te mniej „szlachetne” lecz realnie rządzące
światem, a „eksperci” i politycy nie poniosą konsekwencji swojej ignorancji i
zadufania w sobie, szansa na szansę znalezienia jakiegokolwiek
zdroworozsądkowego rozwiązania kryzysu ukraińskiego jest bliska zeru. Niestety
obie strony są za słabe by wojnę rozstrzygnąć na swoją korzyść na polach
bitewnych, a zbyt silne, zadufane w sobie i mające zbyt wiele do stracenia by
przyznać się do jakichkolwiek błędów i pójść na ustępstwa. Spirala napięcia i
absurdu się nakręca.
Nie masz, nie masz nadziei.
Top 3 magazynu*:
1.
Lotnictwo Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy. Lektura
tego skąd inąd ciekawego artykułu tylko potwierdza hart ducha i niezwykłą
waleczność Ukraińców. Wzmacniają to odczucie podane ilości śmigłowców będących
w służbie na początku inwazji - 15 Mi-2 i po ok. 60 Mi-8 i Mi-24 w różnym
stanie gotowości bojowej. Mija dziesięć miesięcy walki z przeważającymi siłami
agresora, a oni ciągle latają i realizują zadania bojowe. Niewiele w tej ocenie
zmieniają, nie takie w końcu liczne, dostawy śmigłowców z wspierających Ukrainę
państw. Sam artykuł przedstawia strukturę i wyposażenie LWL Ukrainy w
przededniu rosyjskiej inwazji oraz w jej trakcie. Jest bogato ilustrowany,
dosyć monotonnymi zdjęciami kilku śmigłowców, zrobionymi głównie podczas
ćwiczeń na jesieni 2018 roku. Artykuł wart przeczytania.
2. McDonnell F2H (F-2) Banshee. Tym razem L.A. Wieliczko prezentuje
mniej znany pokładowy samolot myśliwski z okresu początków napędu odrzutowego.
Mało znany, gdyż w wyniku bardzo szybkiego rozwoju techniki lotniczej w latach
czterdziestych i pięćdziesiątych co kilka do służby wchodziła nowa generacja
maszyn. Najkrócej służyły te z pierwszej, do której zalicza się bohater mini
monografii. Ponad to a Banshee nie służyły po za US Navy, po za kilkunastoma używanymi
maszynami sprzedanymi do Kanady. Samolot ten posiadał nie tylko ciekawą
sylwetkę i nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne, ale też na swoim koncie kilka
pionierskich wydarzeń, jak chociażby pierwsze lądowanie i start dwusilnikowego
odrzutowca z pokładu lotniskowca czy pierwsze użycie fotela katapultowego w
lotnictwie amerykańskim. Artykuł ciekawy i porządnie napisany.
3. Działania lotnicze w bitwie nad Chałchyn-Goł. Kolejny materiał w numerze, który bezpośrednio łączy się ze znakiem czerwonej gwiazdy. Tym razem przenosimy się do roku 1939, kiedy to doszło do zaciętych walk sowiecko-japońskich gdzieś pomiędzy Mongolią i Mandżurią. Egzotyczne miejsce, trochę mniej znane samoloty, w tym Fiaty BR.20, ciekawe pojedynki, wiele ofiar oraz, jak zwykle, bardzo, bardzo zawyżone statystyki zwycięstw powietrznych. Ciekawostką jest, że autorem artykułu jest zmarły tragicznie Krzysztof Zalewski. Jak pisze Redakcja, ten ostatni jego autorstwa artykuł publikowany jest w dziesiątą rocznicę śmierci. Czas szybko płynie, a nienapisanych artykułów pozostał wiele. Szkoda
.
* ze względu na małą liczbę obszernych artykułów TOP 5 obejmował by większość z nich, a nie o to chodzi.
Powiązane wpisy:
Lotnictwo 11/2022 – Su-25 w trzech odsłonach
Nie masz, nie masz nadziei.
3. Działania lotnicze w bitwie nad Chałchyn-Goł. Kolejny materiał w numerze, który bezpośrednio łączy się ze znakiem czerwonej gwiazdy. Tym razem przenosimy się do roku 1939, kiedy to doszło do zaciętych walk sowiecko-japońskich gdzieś pomiędzy Mongolią i Mandżurią. Egzotyczne miejsce, trochę mniej znane samoloty, w tym Fiaty BR.20, ciekawe pojedynki, wiele ofiar oraz, jak zwykle, bardzo, bardzo zawyżone statystyki zwycięstw powietrznych. Ciekawostką jest, że autorem artykułu jest zmarły tragicznie Krzysztof Zalewski. Jak pisze Redakcja, ten ostatni jego autorstwa artykuł publikowany jest w dziesiątą rocznicę śmierci. Czas szybko płynie, a nienapisanych artykułów pozostał wiele. Szkoda
* ze względu na małą liczbę obszernych artykułów TOP 5 obejmował by większość z nich, a nie o to chodzi.
Lotnictwo 10/2022 – Czy w Radomiu będzie
święto MiGa?
Lotnictwo 9/2022 – pilna potrzeba czy zakupomania?
Lotnictwo 7-8/2022 – wiatr ze wschodu, Dalekiego Wschodu
Lotnictwo 6/2022 – lato latających olbrzymów
Lotnictwo 5/2022 – modernizacja u Bratanków
Lotnictwo 4/2022 – wojna dzień po dniu
Lotnictwo 3/2022 – pocztówki z wojny
lot-nisko: Lotnictwo 2/2022 – mosty, mosty, mosty
Lotnictwo AI 1/2022 – przyszłość nadejdzie szybciej niż nam się wydaje
Lotnictwo AI 12/2021 – rocznicowe dylematy
Lotnictwo 11/2021 – pierwszy wielki sukces Antonowa
Lotnictwo10/2021 – wiosenna wojenka 1939
Lotnictwo9/2021 – dzień dzisiejszy lotnictwa wojskowego RP
Lotnictwo6/2021 – Łukaszenka nie był pierwszy?
Lotnictwo5/2021 – szpiedzy 50+
Lotnictwo4/2021 – kwietniowa mozaika
Lotnictwo 3/2021 – magazyn gdybających dziennikarzy
Lotnictwo 2/2021 - dwie rosyjskie ikony (lotnictwa)
Lotnictwo 1/2021 - przyzwoity start
Lotnictwo 12/2020 - nowe stare samoloty
Lotnictwo 11/2020- nowe stare
Lotnictwo 10/2020 - numer delta
Lotnictwo 9/2020
Lotnictwo 8/2020 - znowu czarna owca w numerze
Lotnictwo 7/2020
Lotnictwo 6/2020 – pod znakiem latających olbrzymów
Lotnictwo 9/2022 – pilna potrzeba czy zakupomania?
Lotnictwo 7-8/2022 – wiatr ze wschodu, Dalekiego Wschodu
Lotnictwo 6/2022 – lato latających olbrzymów
Lotnictwo 5/2022 – modernizacja u Bratanków
Lotnictwo 4/2022 – wojna dzień po dniu
Lotnictwo 3/2022 – pocztówki z wojny
lot-nisko: Lotnictwo 2/2022 – mosty, mosty, mosty
Lotnictwo AI 1/2022 – przyszłość nadejdzie szybciej niż nam się wydaje
Lotnictwo AI 12/2021 – rocznicowe dylematy
Lotnictwo 11/2021 – pierwszy wielki sukces Antonowa
Lotnictwo10/2021 – wiosenna wojenka 1939
Lotnictwo9/2021 – dzień dzisiejszy lotnictwa wojskowego RP
Lotnictwo6/2021 – Łukaszenka nie był pierwszy?
Lotnictwo5/2021 – szpiedzy 50+
Lotnictwo4/2021 – kwietniowa mozaika
Lotnictwo 3/2021 – magazyn gdybających dziennikarzy
Lotnictwo 2/2021 - dwie rosyjskie ikony (lotnictwa)
Lotnictwo 1/2021 - przyzwoity start
Lotnictwo 12/2020 - nowe stare samoloty
Lotnictwo 11/2020- nowe stare
Lotnictwo 10/2020 - numer delta
Lotnictwo 9/2020
Lotnictwo 8/2020 - znowu czarna owca w numerze
Lotnictwo 7/2020
Lotnictwo 6/2020 – pod znakiem latających olbrzymów
Wszystko to racja. Zabrakło tylko jednego: kto tak sprawnie i szybko (skąd ta szybkość i sprawność?), ogłasza kolejne transze pomocy dla Ukrainy i komu za to każe płacić? Kto wysadził Nord Stream? A kto toczy wojnę z UE? Mamy tu ogromną paletę barw wszelakich. I tylko niewinnych ludzi żal.
OdpowiedzUsuń