Wydawnictwo
Stratus wyraźnie przyspiesza z serią Samolot
po polsku MAXI. Po bardzo udanej monografii jednomiejscowych wersji MiGa-15
pojawiła się kolejna, także dotycząca samolotu budowanego w Polsce na radzieckiej
licencji, a właściwie opracowanej lokalnie jego wersji rolniczej. PZL-101
Gawron, bo o nim mowa, był w zasadzie Jakiem-12M z drobnymi zmianami lepiej
dostosowującymi płatowiec do zadań agro: zmiana kąta skosu skrzydeł, „garb„ w
tylnej części kadłuba, inaczej zaklinowane podwozie. Prosty i tani w produkcji
i obsłudze samolot znalazł zastosowanie nie tylko w agrolotnictwie,
wprowadzając polskie agrolotnictwo na światowe rynki, ale także w aeroklubach i
lotnictwie sanitarnym. Przez dekadę produkcji powstało 325 maszyn.
Układ
książki jest już klasyką dla serii. Trochę tekstu o historii samolotu oraz
opisu technicznego. Do tego bardzo dużo zdjęć, w sposób biało-czarny lub
kolorowy oddających klimat polskich lotnisk cywilnych czterech ostatnich dekad
XX wieku. Do tego kilka schematów i rysunki w rzutach poszczególnych wersji.
Całości dopełniają barwne sylwetki (17) oraz lista produkcyjna
samolotów.
Tekst
rozpoczyna się od opisu początków agrolotnictwa w powojennej Polsce. Tutaj zbyt
obszernie, w stosunku do reszty tekstu, opisano zastosowanie samolotów Li-2 do
zwalczania szkodników w lasach. Ten fragment tekstu (str. 3-6) skopiowany
został niemal słowo w słowo z monografii samolotu Li-2 z tej samej serii (str.
83-84). Dalej mamy opisane okoliczności powstania Gawrona, jego produkcji i eksploatacji. Opis konstrukcji zajmuje w
sam raz tyle miejsca, ile potrzeba na przedstawienie tej stosunkowo prostej
konstrukcji. Porównując ze wspomnianą już monografią samolotu Li-2 tego samego Autora,
wyraźnie widać poprawę zarówno w formie, jak i treści, a przede wszystkim znacznie
mniej jest błędów, w zasadzie tylko redakcyjnych. Strona graficzna i jakość druku
jak zwykle na bardzo przyzwoitym poziomie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz