Powyższe słowa
Tomasza Krysińskiego dobrze oddają zawartość pierwszego w tym roku numeru
miesięcznika Lotnictwo AI. Kto jak kto, ale Krysiński - wiceprezes ds. badań i
innowacji Airbus Helicopters i naczelny konstruktor śmigłowca Airbus
Helicopters H3 wie co mówi. A że mówi ciekawie pokazuje wywiad z nim właśnie. I
nie chodzi o przyszłość a la P. Henski, który pisząc o próbie w programie
Gremlins (str. 31) pisze o dniu 5 listopada br. Na myśli mam poważniejsze
sprawy z bliższej przyszłości, które zmaterializowały się na Dubai Airshow.
Jeszcze bardziej myślę o dalszej perspektywie nowych innowacyjnych śmigłowców i
zmiennowirnikowców wykraczających swoimi osiągami poza możliwości klasycznych
śmigłowców czy uzbrojeniu hipersonicznym. Wszystkie te tematy, prezentowane z
różnych perspektyw, znalazłem w omawianym numerze.
TOP 5 magazynu:1. Migawki z Dubaju. Dubai Airshow, 14-18 listopada 2021. Covidowa
rzeczywistość mocno przerzedziła listę imprez lotniczych, w tym największych
salonów. Dlatego też na Dubai Airshow, jedynej ostatnio imprezie na tak dużą
skalę, skupiły się najważniejsze trendy i tendencje współczesnego lotnictwa. Z
jednej strony nowe kontrakty na bardzo trudnym ostatnio rynku maszyn cywilnych,
gdzie konkurencja pomiędzy Airbusem i Boeingiem miała nową odsłonę w postaci
premiery Boeinga 777X oraz walki o klientów, na razie będących na etapie
projektów, dużych samolotów towarowych A350F i B777XF. Z drugiej ostra walka o
zamówienia na samoloty, śmigłowce i uzbrojenie dla sił zbrojnych. Tu też wiele
się dzieje, o czym jak zwykle ciekawie pisze Piotr Butowski.
2. Piętnaście lat samolotów
wielozadaniowych F-16 Jastrząb w Polsce. Druga część
materiału skupiająca się na wyposażeniu i uzbrojeniu samolotu oraz szkoleniu i
doskonaleniu pilotów. Podobnie jak w poprzedniej części, ciekawsze od – skąd
inąd dobrego tekstu – są obszerne wywiady z zastępca dowódcy 2 SLT płk Tomaszem
Jetczakiem i zastępcą dowódcy Grupy obsługi technicznej 31. BLT ppłk Dariuszem
Jakubczakiem.
3. E-7Adgetail. Następca E-3G Sentry w USAF. Samoloty AWACS
Boeing E-3 swoje najlepsze dni mają już daleko za sobą. Zaprojektowane i
budowane na bazie nienajnowocześniejszych już wówczas płatowców Boeing 707,
samoloty te są dziś reliktem poprzedniej epoki. I choć wyposażenie zadaniowe i
awionika są nieustanni modernizowane, to ładowanie nowych, coraz droższych i
bardziej złożonych systemów do latających, a częściej pozostających na ziemi,
zabytków przestaje mieć sens. Tym bardziej, że utrzymanie sprawności starych
maszyn jest coraz droższe, bardziej kłopotliwe i czasochłonne. Zwłaszcza ten
ostatni czynnik drastycznie wpływa na dostępność operacyjną maszyn. Obniża to
nie tylko efektywność operacyjną, ale i ekonomiczną floty, gdyż bardzo drogie wyposażenie
zadaniowe większość czasu stoi bezczynnie na ziemi. Przyszedł więc czas na
zmiany, które jako pierwsi wprowadzają Brytyjczycy, który już wycofali swoje
E-3 i wdrażają do służby E-7. Samolot ten oparty na popularnym Boeingu 737, o
wiele tańszym w pozyskaniu i eksploatacji, wyposażony w nowocześniejsze
wyposażenie zadaniowe, wydaje się jedynym kandydatem na następcę starych Sentry
w USAF. Nie tylko ze względu na fakt, że nie ma na dziś konkurencji, ale także
dojrzałość systemu, który od kilku lat z powodzeniem eksploatowany jest przez
siły powietrzne kilku państw: Australii, Republiki Korei i Turcji.
4. Finał produkcji A380. Jak na samolot pasażerski
początku XXI wieku, produkcja A380 trwała zadziwiająco krótko - zaledwie
czternaście lat. Przy ponad pięćdziesięciu latach produkcji głównego konkurenta
- Boeinga 747 wygląda to blado, tym bardziej, że ostatnie Jumbo Jety wyjadą z hali
produkcyjnej już po zamknięciu produkcji Super Jumbo. Z technicznego, PR-owego
oraz technicznego punktu widzenia samolot okazał się sukcesem. Z ekonomicznego
raczej nie bardzo. Pomimo usilnych starań Airbusa, aby przyczyny biznesowej
porażki programu A380 sytuować poza samym koncernem, nie tylko spowolniony
rozwój mega miast i pandemia przyczyniły się do porażki programu. Błędne
okazały się po prostu założenia przyjęte przez ekspertów i władze koncernu, a
wydane na ekspertyzy pieniądze pomnożyły nie zyski, ale straty. Znaczący wpływ
na decyzję o rozpoczęciu programu miał też „kompleks Jumbo Jeta”, objawiający
się chęcią posiadani w a w swojej ofercie maszyny bardziej spektakularnej, a w
przyszłości nie mniej kultowej niż Jumbo Jet. Niestety nie udało się. Czas
czterosilnikowych olbrzymów w lotnictwie pasażerskim mija bezpowrotnie.
5. Siły powietrzne Hiszpanii. Opis sił
powietrznych poszczególnych państw stał się areną współzawodnictwa pomiędzy Miesięcznikami
Lotnictwo AI i Lotnictwo. Ta sama tematyka, trochę inne spojrzenie i autorzy z
górnej półki sprawiają, że jest ciekawie i różnorodnie. W swoich materiałach
duet Fiszer-Gruszczyński większy nacisk kładą na struktury dowodzenia i z ich
perspektywy opisują cały złożony system oraz jego wyposażenie. I tak jest tym
razem, przy omawianiu sił powietrznych jednego z większych państw członków
zarówno NATO, jak i UE. Jak dla mnie brakuje jednak tabelarycznego zestawienia
samolotów i śmigłowców użytkowanych przez omawianą formację, dającego
syntetyczny obraz jej wyposażenia. Warto poczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz