Sytuacja w lotnictwie przypomina
tą za oknem, szaro ponuro, a wkrótce przyjdzie zima, oby nie za długa. Pozostaje
nadzieja, że zwisną mocniej zaświeci słońce, a w niebo wzleci mnóstwo samolotów,
także pasażerskich.
Tym razem mój Top 5
przedstawia się następująco:
1. Bayraktar TB2 Dziryt sułtana - turecki dron bojowy.
Przyznam, że samoloty bezazłogowe, drony i wszystko co lata bez pilota budzi
moje mniejsze zainteresowania niż klasyczne maszyny latającycce. Nie można
jednak pozostawać głuchym i ślepym na szybko zmieniające się otoczenie, w
którym wszelkiego rodzaju "bezpilotowce" stają się pełnoprawnymi
użytkownikami nieba, także w obszarze walki zbrojnej. Co więcej stanowią one
coraz efektywniejszy środek tej walki, na który mogą sobie pozwolić już nie
tylko biedniejsze armie, ale nawet bojówki czy grupy terrorystyczne. Zmieniają
one zarówno układ sił, jak i sposób prowadzenia konfrontacji zbrojnej,
zwłaszcza w konfliktach lokalnych czy wewnętrznych. Niewątpliwie symbolem udanej
konstrukcji w tym obszarze jest turecki Bayraktar TB2 odnoszący wiele sukcesów
eksportowych, a ostatnio też bojowych. Co niezwykle istotne, źródłem sukces
jest nie tylko aparat latający, ale i lekkie, efektywne i niedrogie uzbrojenie
kierowane będące rodzimym produktem przemysłu tureckiego. Jemu, a także drodze
konstruktora i producenta do sukcesu poświecono obszerny - 14 stron - ciekawy
artykuł.
2. Antonow An-30. Trzeci artykuł z
serii minimonografii radzieckich samolotów transportowych rodziny An-26
poświęcony jest najoryginalniejszemu z rodziny Anowi-30. Mając bardzo udaną
platformę powietrzną w postaci Ana-26, przystosowano ją do pełnienia roli
samolotu fotogrametrycznego. Jednak inaczej niż we wcześniejszych maszynach
tego typu nie poprzestano na prostej adaptacji do nowych zadań, lecz gruntownie
przebudowano przednią część kadłuba dodając stanowisko nawigatora w dziobie i
podnosząc stanowiska pilotów. Powstały w ten sposób, "mały Boeing"
spełnił pokładane w nim nadzieje. Co więcej, po upadku ZSRR, kiedy zapotrzebowanie
na usługi "foto" spadło, wiele maszyn przebudowano na pasażerskie. W
ten sposób historia zatoczyła koło, w którym najbardziej odległy od pierwowzoru
- samolotu pasażerskiego An-24 - członek rodziny skończył jako samolot
pasażerski.
3. Śmigłowiec bojowy Tiger. Użytkownicy i projekty
modernizacyjne. Choć tytuł brzmi "szumie"
to program śmigłowca Tiger z wielu powodów nie okazał się sukcesem. Po za
krajami producenta - Airbus Helicopters - Niemcami, Francją i Hiszpanią zdołano
go sprzedać w ograniczonej liczbie tylko do Australii. Mówiąc delikatnie,
transakcja ta nie zakończyła się pełnym sukcesem i nie jest powodem do dumy
europejskiego producenta. Poziom gotowości bojowej australijskich maszyn przez
wiele lat był katastrofalnie niski, skutkiem czego ich dni w krainie kangurów
są policzone. Podobnie w połowie dekady było też w Niemczech, gdzie średnia
dostępność maszyn wynosiła sześć sztuk! Dziś problemy te zostały zażegnane i
niewielka liczba Tigerów przez wiele jeszcze lat pozostanie podstawowym
śmigłowcem bojowym armii NRF, Francji i Hiszpanii. O ile sam płatowiec jest
wciąż nowoczesny, to wyposażenie pokładowe wymaga wymiany. O przeszłości, dniu
dzisiejszym i przyszłości Tigerów pisze T. Kwasek.
4. Zapomniane Sokoły dla Iraku. Pozostając
przy śmigłowcach warto prześledzić smutny los dwóch Sokołów w wersji VIP
przeznaczonych dla Iraku, które po dziś dzień niszczeją w świdnickim zakładzie.
Artykuł prezentuje nie tylko los, ale i szanse rynkowe śmigłowców, które na
przestrzeni lat zmalały prawie do zera. Przy okazji Autor wspomina też o losie
Sokołów odkupionych w Hiszpanii. Sympatykom polskich śmigłowców serce się
zapewne kraje.
5. Siły Powietrzne Omanu. W cyklu prezentującym
siły powietrzne różnych państw tym razem przyszła kolej na Oman. Ten leżący w zapalnym
rejonie bliskiego wschodu kraj intensywnie rozbudowuje i unowocześnia swoje siły
powietrzne. Warto się temu przyjrzeć.
Jak zwykle jest kilka, na
szczęście drobnych, głównie językowych błędów, co powinno jeszcze bardziej motywować
do pracy redakcję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz