W listopadowym
numerze Skrzydlatej Polski ML,
zamiast komentarza redakcyjnego, znalazła się zapowiedź „Nadchodzi rewolucja”.
Zapewne od nowego roku wydawca zaskoczy nas nową formą starego, dobrego
magazynu. Oby ta „rewolucja” przyniosła zmiany na lepsze.
TOP 3
1. Egypt International Airshow 2024. Nowa impreza lotnicza, o której traktuje
artykuł, jest kolejnym dowodem na dokonywanie się zmian na politycznej, a co za
tym idzie militarnej mapie świata. Słabnąca pozycja gospodarcza i polityczna
Unii Europejskiej, wieloznaczne podejście państw NATO do konfliktu na Ukrainie,
reorientacja polityki USA w kierunku Pacyfiku czy nowa odsłona konfliktu arabsko-izraelskiego są
wyraźnymi symptomami nadchodzących zmian. Lista uczestników salonu pokazuje, że wiele państw,
a tym także Egipt, dąży do unowocześnienia lotnictwa, a jednocześnie
dywersyfikacji dostawców celem uzyskania choćby częściowej niezależności, choć akurat
Egipt zwykle na tą niezależność próbował się wybijać. W tym kontekście bardzo
atrakcyjnie dla wielu państw niezależnych lub znajdujących się na dalekiej
orbicie USA i NATO prezentuje się oferta Chin, coraz nowocześniejsza,
atrakcyjna cenowo i wolna – przynajmniej teoretycznie i na razie – od nacisków
i ograniczeń politycznych. Artykuł i jego ilustracja są naprawdę ciekawe.
Szkoda tylko, że nazwy rosyjskich dronów podano w zangielszczonej formie –
Orlan, nie Orłan.
2. Projekt budowlany lotniska CPK gotowy. Niezbyt obszerny, aczkolwiek treściwy
materiał mówiący o aktualnym stanie prac nad projektem CPK. Co dziś niezwykle
rzadkie, tekst jest prawie wolny od polityki. Gdyby tak sam CPK też choć nieco
oddzielić od naszego politycznego bagna.
3. Wiosenny obóz przelotowy w Lubinie. Chciałoby się powiedzieć, jeszcze przeloty nie zginęły, póki w Lubinie latają. Choć niezbyt
widowiskowe dla publiczności, dalekie przeloty szybowcowe od zarania lotnictwa
pobudzały wyobraźnię szybowników i społeczeństwa. Dziś jest to sport jeszcze
bardziej niszowy i odległy od przeciętnego kibica niż w drugiej połowie XX
wieku. Już nie wszystkim hasło Leszno kojarzy się dziś z szybownictwem,
wielkimi zawodami i sukcesami Polaków. Nie jest też bohaterem narodowym, ani
nawet gwiazdą, dziś lepiej napisać celebrytą sportowym Sebastian Kawa, któremu
pod względem liczby i wagi tytułów we współczesnym polskim sporcie nikt nie
dorównuje, a wielu „gwiazdorów” z reklam w prasie czy telewizji nawet do pięt nie dorasta. Przeloty
jednak nadal są w modzie. I choć realia dzisiejszej przestrzeni powietrznej
oraz twardej ekonomii niezbyt temu sprzyjają, organizowane są fajne imprezy,
jak opisany w artykule obóz przelotowy. Obszerną relację z tego ciekawego wydarzenia, na którym spotkać można nie tylko szybowników różnych pokoleń, ale też
różnorodne szybowce, od leciwych polskich Fok i Piratów, poprzez rodzinę
Jantarów, aż po nowoczesne konstrukcje zagraniczne. Warto przeczytać. Fajny
pomysł, fajni ludzie. Serce rośnie.
Powiązane wpisy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz