niedziela, 17 listopada 2024

Adama Zientka wielka szybowcowa przygoda

Sylwetki Adama Zientka nie trzeba przypominać chyba żadnemu sympatykowi polskiego szybownictwa, a chyba i ogólniej polskich skrzydeł. Wszak to on, jako pilot doświadczalny oblatał w latach 1950-1981 prototypy polskich szybowców aż 31 typów i wersji, w tym te najbardziej nietypowe – bezogonowce i kaczkę oraz wiele tych dziś już kultowych, w tym Jaskółkę, Bociana, Fokę czy Pirata. Większość z tych zdarzeń miała miejsce znacznie później niż szybowcowe przygody opisane w Wielkiej przygodzie. W książce tej bowiem opisuje Zientek głównie zdarzenia mające miejsce zarazpo wojnie, kiedy to polskie szybownictwo z wielkim trudem dźwigało się z wojennej pożogi. Z wielkim trudem, ale i z ogromnym zaangażowaniem ludzi, którzy w trudnych powojennych latach nie tylko szybko odbudowali szkolenie, wyczyn i przemysł szybowcowy, ale wynieśli je na czoło światowego szybownictwa.
Pierwsze strony książki poświęcone są przedwojennej drodze Autora do lotnictwa, a w zasadzie do sportu szybowcowego, w którym to do wybuchu wojny zdążył przejść pełne szkolenie do kategorii D i srebrnej Odznaki Szybowcowej. Zasadnicza część tekstu dotyczy wczesnych lat powojennych, w których centrum, a często i ich głównych bohaterem był właśnie Adam Zientek. Wszak to on w 1947 roku startował na prototypie szybowca IS-1 Sęp w I Międzynarodowym Tygodniu Szybowcowym w Samedan w Szwajcarii, gdzie zajął 8 miejsce. W kolejnym roku pobił rekord czasu lotu z pasażerem na Żurawiu, zbliżając się do granicy doby w powietrzu. On też rozbił jeden z trzech ocalałych szybowców przedwojennych, najlepszego z nich Orlika, a w jakiś czas później Sępa. Obie te przygody, jak i wspomniane wcześniej zostały bardzo obrazowo opisane na łamach książki. Wśród wielu innych znalazło się też badanie zachowania szybowca na holu w pozycji poniżej samolotu holującego, czy przygody w innych lotach „na lince”. Bardzo ciekawy jest też opis tworzenia szkoły szybowcowej na górze Żar oraz początków powojennej jej działalności. Ostatnia część książki poświęcona jest nowemu - wówczas - etapowi kariery lotniczej Zientka, czyli lotom doświadczalnym. Tu szczególnie ciekawe są wspomnienia z oblotów bezogonowego nietoperza. Oblotów, z których pierwszy zakończył się spektakularną kraksą.
Klasyczny dla tamtych lat, bardzo przejrzysty język, jakim Autor się posługuje oraz jego zdolność barwnego opisu swoich przygód i odczuć sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze. Podkreślić trzeba też, że pomimo iż Wielka przygoda pisana, redagowana i wydawana była w trudnych powojennych czasach, bez komputerów, edytorów tekstu czy Internetu, darmo w niej szukać tak powszechnych dziś błędów i bylejakości. Stara dobra szkoła w każdym calu.
 
Wielka przygoda
Zientek Adam
Wydawnictwo MON
Warszawa 1955
180 stron w miękkiej oprawie
nieliczne ryciny czarno-białe
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz