W numerze
marcowym Lotnictwa 2/3 miejsca poświęcono lotnictwu użytkującemu samoloty i śmigłowce
wywodzące się z czasów Związku Sowieckiego. Statki powietrzne o takim pochodzeniu
zawsze budziły w Polsce spore zainteresowanie, tym bardziej, że przez ponad pół
wieku stanowiły podstawowe wyposażenie naszego lotnictwa, a w przypadku maszyn
wojskowych nadal mają udział znaczący. Dziś to zainteresowanie spotęgowała
wojna na Ukrainie, gdzie z nielicznymi wyjątkami, po obu stronach konfliktu, w
walkach biorą udział samoloty wywodzące się z myśli konstruktorskiej ZSRR.
Top 3 magazynu:
1. Wojna powietrzna nad Ukrainą 24 luty – 23 marca 2022. Tytuł wyjaśnia
wszystko. Warto jednak dodać, że w materiale opisano kolejno, dzień po dniu,
zmagania powietrzne w pierwszym miesiącu po napaści Rosji na Ukrainę. Materiał
ciekawy, bogato ilustrowany. W tekście Autor starał się omówić głównie straty
obydwu stron, opierając się na siłą rzeczy niepełnych i nie zawsze
potwierdzonych źródłach. Przyznać jednak trzeba, że starał się zachować zdrowy
dystans do docierających informacji, bazując w dużej mierze na materiale
fotograficznym oraz komunikatach obu stron, zwłaszcza dotyczących pogrzebów lotników
i nadawania im pośmiertnych odznaczeń i tytułów. Pamiętać trzeba, że w wojnie rosyjsko-ukraińskiej
sfera propagandowa odgrywa bardzo ważną rolę z jej narzędziami w postaci
dezinformacji, manipulacji i innych niecnych działań. Dlatego też do podawanych
informacji należy podchodzić z dystansem, a z poważniejszymi wnioskami poczekać
do czasu opublikowania wiarygodnych raportów. Pytani czy i kiedy taki czas
nadejdzie.
2. Mi-8MSB-W. Modernizacja ukraińskich „koni roboczych”. Rodzina
śmigłowców Mi-8 pierwszej i drugiej generacji na ponad pół wieku zdominowała
floty śmigłowców średnich armii niemal połowy państw świata. Niesamowita
trwałość, prostota konstrukcji, ich pilotażu i obsługi oraz przystępna cena
sprawiły, że maszyny te sprawdzają się także w armiach biednych, zacofanych
technicznie państw, no i oczywiście państw, które przez dekady pozostawały w
strefie wpływów ZSRR. Nic więc dziwnego, że i na Ukrainie są one dominującym
typem śmigłowca Tak było, jest i planowano, że tak będzie jeszcze długo. Nawet
zakup większej liczby używanych Pum niewiele w tym stanie rzeczy zmieniał. W
związku z tym, już na początku bieżącego wieku Ukraińcy rozpoczęli procesy
modernizacji, także najstarszych maszyn, pierwszej generacji śmigłowca Mi-8T i
jego pochodnych. Unowocześnienie obejmuje zmianę silników i przekładni głównej
na nowocześniejsze, mocniejsze, trwalsze i bardziej niezawodne. Dzięki temu
znacznej poprawie uległy osiągi śmigłowca, co przy zastosowaniu nowoczesnej
awioniki, a w wersjach uzbrojonych także uzbrojenia, dało śmigłowiec o skokowo
zwiększonych możliwościach. Proces modernizacji opisał w swoim artykule Tomasz
Kwasek. Wartość ciekawego tekstu obniżają jednak popełnione błędy, głównie
redakcyjne i językowe. Nie wiem o co chodzi w zdaniu „W marcu 2014 roku do
akcji transportowo-bojowych Mi-8 oraz bojowych Mi-24:, str. 32. „Podmiot
specjalizuje się naprawą i modyfikacją przekładni …”, str. 33. „Brak możliwości
większej liczby zakupów”, str. 33. Z informacji o wzroście udźwigu nowej wersji
w stosunku do pierwowzoru wynika, że wczesne Mi-8 miały udźwig poniżej
2900-2400 kg, str. 35. Z opisu, swoją drogą bardzo zagmatwanego, wynika też, że
stare silniki TW2-117 miały większa moc maksymalną (2000-2200 KM), podczas gdy
nowe TW3-117 maja moc maksymalną 1750 KM, str. 34/35. Coś tu nie gra. I znowu
korektor się nie popisał.
3. Suchoj Su-35S.
Kolejny artykuł z cyklu prezentującego najnowsze, najbardziej zaawansowane
technicznie wersje samolotu Su-27. Tym razem topowy myśliwiec wielozadaniowy
Su-35S, który jeszcze nie tak dawno uważny był za niemal równorzędnego
przeciwnika zachodnich maszyn generacji 4+. Ostatnimi czasy gwiazda gwiazdy
pokazów nieco przybladła gdyż zdołano zawrzeć jedynie dwa kontrakty eksportowe.
Z kolei wojna na Ukrainie pokazała, że maszynie daleko jest do reklamowanej
świetności. Oczywiście taki obraz bardziej wynika ze słabości rosyjskiej armii
bardziej ogólnego charakteru, jednakże pokazuje, że nie taki straszny Su jak go
malowali. W obszernym, bogato ilustrowanym artykule przedstawiono historię
rozwoju tej wersji hitu Suchoja, obecny stan posiadania Su-35S przez lotnictwo
rosyjskie oraz opis samolotu, ze szczególnym uwzględnieniem systemów
awionicznych i uzbrojenia. Autor nie potrafił się zdecydować czy 23 PLM
stacjonuje w miejscowości Dzjomgi czy w Dżemgi, str. 51. Z kolei Su-37 był
wielokrotnie prezentowany zagranicą, str. 45. „Analizy wykazały, że
rozbudowane, więc idzie cięższe systemy …”, str. 41.
Tak trudno
przeczytać tekst jeszcze raz przed oddaniem do druku?
lot-nisko: Lotnictwo 2/2022 – mosty,
mosty, mosty
Lotnictwo AI 1/2022 – przyszłość nadejdzieszybciej niż nam się wydaje
Lotnictwo AI 12/2021 – rocznicowe dylematy
Lotnictwo 11/2021 – pierwszy wielki sukces
Antonowa
Lotnictwo10/2021 – wiosenna wojenka 1939
Lotnictwo9/2021 – dzień dzisiejszy
lotnictwa wojskowego RP
Lotnictwo6/2021 – Łukaszenka nie był
pierwszy?
Lotnictwo5/2021 – szpiedzy 50+
Lotnictwo4/2021 – kwietniowa mozaika
Lotnictwo 3/2021 – magazyn gdybających
dziennikarzy
Lotnictwo 2/2021 - dwie rosyjskie ikony
(lotnictwa)
Lotnictwo 1/2021 - przyzwoity start
Lotnictwo 12/2020 - nowe stare samoloty
Lotnictwo 10/2020 - numer delta
Lotnictwo 8/2020 - znowu czarna owca w
numerze
Lotnictwo 6/2020 – pod znakiem latających
olbrzymów
Lotnictwo 4-5/2020 - co z tym Lotnictwem?
Lotnictwo 3/2020 - dno jest blisko
Lotnictwo 2/2020-- ciekawie, choć nadal z
dodatkiem bylejakości
Lotnictwo 10-11/2019 - jeden artykuł
rozwalił cały numer
Lotnictwo 6/2019, nie tracę nadziei
Lotnictwo 1-2 /2019 - równia pochyła?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz