W komentarzu
redakcyjnym Tomasz Hypki odniósł się do wprowadzonego zakazu fotografowania.
Rzadko zdarza się, bym z Redaktorem się zgadzał. Tym razem przyznaję mu rację w
100%, „nie ma takiej głupoty, której nie popełniliby politycy”. Nic nowego,
niestety. Nie jestem przekonany by głupota polityków była zjawiskiem
samoistnym. Zwykle towarzyszy jej intencja. Jaka towarzyszyła wprowadzeniu
zakazu fotografowania trudno dociec. Kto wpadł na genialny pomysł zakazania
fotografowania obiektów wojskowych oraz infrastruktury krytycznej nie jest tu
najważniejsze. Liczy się kto swoim podpisem, nazwiskiem i wizerunkiem firmuje
ten relikt przeszłości godny generałów Jaruzelskiego czy Kiszczaka. Nie to jest tu jednak
najważniejsze. Podstawowe pytanie dotyczy roli generalicji w opracowaniu,
promocji i wdrożenia tego kompromitującego resort obrony przepisu. Czy
decydenci nie są świadomi, że w trzeciej dekadzie XXI wieku systemy rejestracji
obrazu są tak powszechne, że mają je w swoich kieszeniach, samochodach, na
kaskach itp. praktycznie wszyscy. Są na drogach, na posesjach, w lasach,
praktycznie wszędzie, co sprawia że zakaz będzie jedynie powodem do frustracji
i kpin obywateli. Czy nasi spece od wywiadu, bo chyba współtworzyli tego
prawnego potworka, nie znają bardziej zaawansowanych metod rozpoznania, które
bez problemu mogą stosować agenci obcych państw. W jaki sposób mogą
wyegzekwować to prawo w przypadku kierowców samochodów ciężarowych i
dostawczych, których do jednostek wojskowych, zakładów przemysłowych czy portów
wjeżdżają tysiące? W tak dużym obiekcie jak ciężrówka jest wiele miejsc gdzie można ukryć
minikamerę lub inny, bardziej zaawansowany sprzęt wywiadowczy. Czy służby w ogóle mają
pojęcie ilu tam wjeżdża kierowców z obcymi paszportami, potencjalnie bardziej prawdopodobnych
szpiegów niż spacerowicz robiący zdjęcia pociągu na wiadukcie? A może to
wszystko zasłona dymna? Może żołnierze i policjanci uganiający się za
spotterami pod płotem lotniska to tylko zmyła? Może oni tylko odwracają uwagę
od rzeszy funkcjonariuszy i agentów rozpracowujących prawdziwe siatki
szpiegowskie? Może zaangażowanie niemałych sił i środków w przygotowanie
rozporządzenia, dokumentacji w wojsku i administracji, tablic informacyjnych,
służb ochrony jednostek wojskowych i policji jest niczym w porównaniu z
korzyściami dla kontrwywiadu? Może profesjonaliści od cyberbezpieczeństwa nie będą
śledzić forów internetowych by znaleźć delikwenta publikującego źle wykadrowane
zdjęcie, tylko zajmą się poważniejszymi działaniami? Może, może, może … Obawiam
się, ze odpowiedzi na powyższe pytania są inne, bardziej przyziemne, kompromitujące dla MONu i
wojska jako całości. Nawet jeśli nie, to w szerszym kontekście te idiotyczne, niedzisiejsze
przepisy nie budują w społeczeństwie zaufania do wojska, które jest nam w
dzisiejszych czasach tak bardzo potrzebne.
W lepszym świecie, gdzie nasza „elita polityczna” byłaby bardziej kumata, otwarta na głos społeczeństwa, na pozytywny wizerunek nie tyle siebie co państwa, polityk - druga osoba w państwie, mąż pilota samolotów bojowych, powiedziałby koalicyjnemu koledze „Władek nie wydurniaj się”.
Może powinni pójść na piwo.
TOP 3
1 Najlepsza edycja w historii. Targi lotnictwa ogólnego Aero 2025 w niemieckim Friedrichshafen są soczewką aktualnych tendencji w lotnictwie szkolnym, dyspozycyjnym, sportowym itp. Warto więc zapoznać się z najciekawszymi eksponatami i najważniejszymi informacjami o nich. Obszerna relacja z targów zawarta jest w artykule przewodnim numeru. Poza dwoma drobiazgami nie znalazłem poważniejszych uchybień w tekście B. Głowackiego. W tego typu artykułach brakuje mi zwykle szerszej informacji odnośnie ogółu wystawców, zawartych umów i proporcji nowinek technicznych do zapewne dużego obrotu w obszarze maszyn seryjnych. Takie spojrzenie pozwalałoby lepiej zorientować się, na jakim etapie jest elektryczna i wodorowa rewolucja w lotnictwie, o której tak głośno przy omawianiu nowości.
2. Czterech jeźdźców Herculesów. Sezon pokazów i pikników lotniczych się
rozpoczyna. Fajnie jest więc zapoznać się z interesującymi epizodami z historii tego
typu wydarzeń. Jednym z ciekawszych była dość krótka historia zespołu
pokazowego złożonego z czterech samolotów transportowych C-130 Hercules. Gdyby w tekście pojawiła się
wciągarka zamiast wyciągarki byłoby bardzo dobrze, a tak za całość pięć z
małym, malutkim minusikiem.
3. Problemy rosyjskiego lotnictwa cywilnego. Trudno sobie wyobrazić nowoczesną gospodarkę
bez sprawnego transportu lotniczego, a otwarte społeczeństwo bez dostępu do
taniej komunikacji lotniczej, zarówno regularnej, jak i tej typowo wakacyjnej.
Znaczenie to rośnie proporcjonalnie do wielkości państwa, a odwrotnie
proporcjonalnie do poziomu rozwoju jego infrastruktury komunikacyjnej.
Uwarunkowania te sprawiają, że w Rosji komunikacja lotnicza odgrywała i nadal
odgrywa istotną rolę. Wiedzieli o tym komuniści, wiedzą i podwładni Putina.
Pierwsi zrobili dużo, aby lotnictwo cywilne rozwinąć. Drudzy robią co mogą by
uratować, co z tamtych czasów jeszcze pozostało, bo o odbudowie przez
najbliższe lata mogą tylko pomarzyć. Jak wygląda sytuacja najważniejszych
programów budowy samolotów komunikacyjnych w Rosji, a raczej wymuszona
sankcjami rusyfikacja istniejących już od lat konstrukcji pisze P. Dudek.
Artykuł dobrze napisany, bardzo ciekawy.
Powiązane wpisy:
Skrzydlata Polska ML 4/2025 Zdarzenie jak szóstka w Lotto
W lepszym świecie, gdzie nasza „elita polityczna” byłaby bardziej kumata, otwarta na głos społeczeństwa, na pozytywny wizerunek nie tyle siebie co państwa, polityk - druga osoba w państwie, mąż pilota samolotów bojowych, powiedziałby koalicyjnemu koledze „Władek nie wydurniaj się”.
Może powinni pójść na piwo.
1 Najlepsza edycja w historii. Targi lotnictwa ogólnego Aero 2025 w niemieckim Friedrichshafen są soczewką aktualnych tendencji w lotnictwie szkolnym, dyspozycyjnym, sportowym itp. Warto więc zapoznać się z najciekawszymi eksponatami i najważniejszymi informacjami o nich. Obszerna relacja z targów zawarta jest w artykule przewodnim numeru. Poza dwoma drobiazgami nie znalazłem poważniejszych uchybień w tekście B. Głowackiego. W tego typu artykułach brakuje mi zwykle szerszej informacji odnośnie ogółu wystawców, zawartych umów i proporcji nowinek technicznych do zapewne dużego obrotu w obszarze maszyn seryjnych. Takie spojrzenie pozwalałoby lepiej zorientować się, na jakim etapie jest elektryczna i wodorowa rewolucja w lotnictwie, o której tak głośno przy omawianiu nowości.
Skrzydlata
Polska ML 2/2025. Skrzydlatej matematyczne problemy
Skrzydlata Polska ML 1/2025. Numer południowy
Skrzydlata Polska ML 12/2024. Roczek Fafika
Skrzydlata Polska ML 11/2024. Czekając na rewolucję
Skrzydlata Polska ML 10/2024. Lot na rynku
Skrzydlata Polska ML9/2024. Kawa nad K2
Skrzydlata Polska ML8/2024. Tani wypełniacz zamiast wspomnienia o ciekawym człowieku i jego osiągnięciach
Skrzydlata Polska ML7/2024. Odtwarzanie zDOLności
Skrzydlata Polska ML 6/2024. Obyś setki nie doczekał
Skrzydlata Polska ML 5/2024. Concorde, następne pokolenie?
Skrzydlata Polska ML 4/2024. Transportowe mrzonki
Skrzydlata Polska ML 3/2024.
Skrzydlata Polska ML 2/2024. Błędy duże, małe i malutkie
Skrzydlata Polska ML 1/2024. Jaki pierwszy numer, taki cały rok?
Skrzydlata Polska ML 12/2023. Samolot nie dla każdego
Skrzydlata Polska ML 11/2023 – pomysł na DOLa
Skrzydlata Polska ML 10/2023 – wodorowa nadzieja
Skrzydlata Polska ML 9/2023 – rozmyta przyszłość lotnictwa
Skrzydlata Polska ML 7/2023 – nam strzelać nie kazano
Skrzydlata Polska ML 6/2023 - wojsko w cywilu
Skrzydlata Polska ML 5/2023 – pożegnanie papugi
Skrzydlata Polska ML 4/2023 – politykierstwo ponad fakty, z lotnictwem w tle
Skrzydlata Polska ML 3/2023 – wojna odkryta
Skrzydlata Polska ML 2/2023 – pożegnania, pożegnania, pożegnania
Skrzydlata Polska 12/2022. Hypki na Papieża
Skrzydlata Polska 11/22 – od Raptora do „traktora”
Skrzydlata Polska 10/22 – Alicja w krainie prądu
Skrzydlata Polska 8/22 – Zamierające pokazy
Skrzydlata Polska 7/22 – pomiędzy rzeczywistością a fantazją
Skrzydlata Polska 6/22 – niskoemisyjna
Skrzydlata Polska 5/22 – helikopter z wyciągarką
Skrzydlata Polska 4/22 – wojna? Jaka wojna?
Skrzydlata Polska – magazyn sprzeczności
Skrzydlata Polska ML 1/2025. Numer południowy
Skrzydlata Polska ML 12/2024. Roczek Fafika
Skrzydlata Polska ML 11/2024. Czekając na rewolucję
Skrzydlata Polska ML 10/2024. Lot na rynku
Skrzydlata Polska ML9/2024. Kawa nad K2
Skrzydlata Polska ML8/2024. Tani wypełniacz zamiast wspomnienia o ciekawym człowieku i jego osiągnięciach
Skrzydlata Polska ML7/2024. Odtwarzanie zDOLności
Skrzydlata Polska ML 6/2024. Obyś setki nie doczekał
Skrzydlata Polska ML 5/2024. Concorde, następne pokolenie?
Skrzydlata Polska ML 4/2024. Transportowe mrzonki
Skrzydlata Polska ML 3/2024.
Skrzydlata Polska ML 2/2024. Błędy duże, małe i malutkie
Skrzydlata Polska ML 1/2024. Jaki pierwszy numer, taki cały rok?
Skrzydlata Polska ML 12/2023. Samolot nie dla każdego
Skrzydlata Polska ML 11/2023 – pomysł na DOLa
Skrzydlata Polska ML 10/2023 – wodorowa nadzieja
Skrzydlata Polska ML 9/2023 – rozmyta przyszłość lotnictwa
Skrzydlata Polska ML 7/2023 – nam strzelać nie kazano
Skrzydlata Polska ML 6/2023 - wojsko w cywilu
Skrzydlata Polska ML 5/2023 – pożegnanie papugi
Skrzydlata Polska ML 4/2023 – politykierstwo ponad fakty, z lotnictwem w tle
Skrzydlata Polska ML 3/2023 – wojna odkryta
Skrzydlata Polska ML 2/2023 – pożegnania, pożegnania, pożegnania
Skrzydlata Polska 12/2022. Hypki na Papieża
Skrzydlata Polska 11/22 – od Raptora do „traktora”
Skrzydlata Polska 10/22 – Alicja w krainie prądu
Skrzydlata Polska 8/22 – Zamierające pokazy
Skrzydlata Polska 7/22 – pomiędzy rzeczywistością a fantazją
Skrzydlata Polska 6/22 – niskoemisyjna
Skrzydlata Polska 5/22 – helikopter z wyciągarką
Skrzydlata Polska 4/22 – wojna? Jaka wojna?
Skrzydlata Polska – magazyn sprzeczności
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz