Już
chyba przywykłem do serii Samoloty Pasażerskie Świata, bo po dziesięciu,
dwunastu dniach od ukazania się
poprzedniego tomiku zacząłem ciekawiej spoglądać w stronę pobliskiego saloniku
prasowego. No i jest czwarty zeszyt z serii, tym razem poświęcony francusko-włoskim
turbośmigłowym samolotom komunikacji regionalnej rodziny ATR.
Co w środku?
Szata graficzna i zdjęcia na tym samym, całkiem przyzwoitym poziomie. Chyba
przestanę już o tym pisać. Tekst, ciekawy i wywarzony w akcentach. Coraz
bardziej się przekonuję do formy serii, która dostarcza trochę więcej informacji
niż krótka monografia w czasopiśmie, znacznie jednak mniej niż opasłe tomiska monografii
dla fanatyków. W sam raz by dowiedzieć się czegoś ciekawego i nie zanudzić
detalami. Także nieliczne ramki zawierają ciekawe informacje.
Tak
więc pierwszych kilka stron poświęcono na opis sytuacji sprzętowej w segmencie
samolotów komunikacji regionalnej na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych
XX wieku oraz skutków kryzysu naftowego. Dalej pojawiają się poprzednicy i
konkurenci rodzącego się w umysłach francuskich i włoskich konstruktorów nowego
konceptu, w którym na plan pierwszy wysunięto parametry ekonomiczne, nie zapominając
jednocześnie o bezpieczeństwie i wygodzie pasażerów. Poznajemy więc losy
Fokkera F27/50, Saaba 340/2000 oraz największego konkurenta Dasha 8. Dalej opisane
zostały narodziny koncepcji i czynniki, których uwzględnienie i pozytywne rozwiązanie
przyczyniło się do sukcesu. Do najważniejszych zaliczono nowe, ekonomiczne
silniki oraz podwozie chowane do wnęk w kadłubie, a nie jak u konkurencji do
gondoli silnikowych. Pomimo, że budowa i badanie prototypów, wprowadzenie
maszyny do służby i powstanie wydłużonego modelu ATR 72 nie obfitowały w
dramatyczne wydarzenia, tę część też czyta się dobrze. Dalsza lektura zapoznaje
czytelnika z perspektywami ATR-ów oraz wersjami wojskowymi. Na zakończenie
bardzo ważna część, czyli ATR-y w Polsce. W końcu to właśnie one przyniosły rewolucję
w komunikacji regionalnej odsyłając na zasłużoną emeryturę przestarzałe
Antonowy An-24 Tu też pojawia się „sensacyjny” epizod z ATR-ami w OLT Express.
Nie bez znaczenie jest też rola PZL Świdnik w wytwarzaniu bardzo ważnych podzespołów
do samolotów rodziny ATR. Słowem ciekawa lektura.
Jest
też łyżka dziegciu w tej beczółce miodu. Są to błędy, głównie językowe i redakcyjne.
Poza nagminnym, ale konsekwentnym, „układem dolnopłatu”, mylą się rodzaje męski
z żeńskim, a ster kierunku i wysokości stanowi jedno (s.19). Do tego powtórzony,
ten sam opis do dwóch zdjęć (s. 25) lub brak podpisu (s. 33). Problem jest też
z przestrzenią, kiedy to plac przed halą montażową nazywany jest właśnie tą
halą (s.34). I jeszcze kilka drobiazgów, które jednak nie wpływają na pozytywna
ocenę całości.
W
następnych tomikach redakcja ma jeszcze nad czym pracować.
Samoloty Pasażerskie
Świata
Tom 4, ATR 42 I 72
Edipresse
Polska S.A.
64
strony, w miękkiej oprawie.
Liczne
zdjęcia.
Powiązane posty:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz