czwartek, 5 kwietnia 2018

ATR-42/72, Samoloty Pasażerskie Świata t.4


Już chyba przywykłem do serii Samoloty Pasażerskie Świata, bo po dziesięciu, dwunastu dniach od  ukazania się poprzedniego tomiku zacząłem ciekawiej spoglądać w stronę pobliskiego saloniku prasowego. No i jest czwarty zeszyt z serii, tym razem poświęcony francusko-włoskim turbośmigłowym samolotom komunikacji regionalnej rodziny ATR.

Co w środku? Szata graficzna i zdjęcia na tym samym, całkiem przyzwoitym poziomie. Chyba przestanę już o tym pisać. Tekst, ciekawy i wywarzony w akcentach. Coraz bardziej się przekonuję do formy serii, która dostarcza trochę więcej informacji niż krótka monografia w czasopiśmie, znacznie jednak mniej niż opasłe tomiska monografii dla fanatyków. W sam raz by dowiedzieć się czegoś ciekawego i nie zanudzić detalami. Także nieliczne ramki zawierają ciekawe informacje.
Tak więc pierwszych kilka stron poświęcono na opis sytuacji sprzętowej w segmencie samolotów komunikacji regionalnej na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku oraz skutków kryzysu naftowego. Dalej pojawiają się poprzednicy i konkurenci rodzącego się w umysłach francuskich i włoskich konstruktorów nowego konceptu, w którym na plan pierwszy wysunięto parametry ekonomiczne, nie zapominając jednocześnie o bezpieczeństwie i wygodzie pasażerów. Poznajemy więc losy Fokkera F27/50, Saaba 340/2000 oraz największego konkurenta Dasha 8. Dalej opisane zostały narodziny koncepcji i czynniki, których uwzględnienie i pozytywne rozwiązanie przyczyniło się do sukcesu. Do najważniejszych zaliczono nowe, ekonomiczne silniki oraz podwozie chowane do wnęk w kadłubie, a nie jak u konkurencji do gondoli silnikowych. Pomimo, że budowa i badanie prototypów, wprowadzenie maszyny do służby i powstanie wydłużonego modelu ATR 72 nie obfitowały w dramatyczne wydarzenia, tę część też czyta się dobrze. Dalsza lektura zapoznaje czytelnika z perspektywami ATR-ów oraz wersjami wojskowymi. Na zakończenie bardzo ważna część, czyli ATR-y w Polsce. W końcu to właśnie one przyniosły rewolucję w komunikacji regionalnej odsyłając na zasłużoną emeryturę przestarzałe Antonowy An-24 Tu też pojawia się „sensacyjny” epizod z ATR-ami w OLT Express. Nie bez znaczenie jest też rola PZL Świdnik w wytwarzaniu bardzo ważnych podzespołów do samolotów rodziny ATR. Słowem ciekawa lektura.
Jest też łyżka dziegciu w tej beczółce miodu. Są to błędy, głównie językowe i redakcyjne. Poza nagminnym, ale konsekwentnym, „układem dolnopłatu”, mylą się rodzaje męski z żeńskim, a ster kierunku i wysokości stanowi jedno (s.19). Do tego powtórzony, ten sam opis do dwóch zdjęć (s. 25) lub brak podpisu (s. 33). Problem jest też z przestrzenią, kiedy to plac przed halą montażową nazywany jest właśnie tą halą (s.34). I jeszcze kilka drobiazgów, które jednak nie wpływają na pozytywna ocenę całości.
W następnych tomikach redakcja ma jeszcze nad czym pracować.



Samoloty Pasażerskie Świata

Tom 4, ATR 42 I 72

Edipresse Polska S.A.

64 strony, w miękkiej oprawie.

Liczne zdjęcia.
Powiązane posty:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz